AJ stwierdził, że nie szanuje swojego rodaka i życzy mu porażki w wyborach walka z Ukraińcem.
Były mistrz świata wagi ciężkiej Anthony Joshua podzielił się swoimi przemyśleniami na temat nadchodzącej walki pomiędzy mistrzem świata według WBO , WBA, IBO i IBF Alexander Usik oraz posiadacz tytułu WBC Tyson Fury.
Brytyjczyk przyznał, że gardzi swoim rodakiem za jego ciągłe obraźliwe uwagi pod adresem innych bokserów. Dlatego AJ chce, aby walka o „absolut” zakończyła się zwycięstwem Ukraińca.
“Nie chcę o tym rozmawiać, ale rozumiem, że ludzie ciągle pytają mnie o tę walkę. Nie chcę, żeby zabrzmiało, jakbym był hejterem Fury'ego. Ale nie szanuję go za to, co powiedział , za to, co ciągle mówi. Generalnie dużo mówi, więc chcę, żeby w tej walce złamał mu szczękę” – powiedział Joshua w komentarzu dla DAZN.
Walka Usyk-Fury zajmie odbędzie się 18 maja w Riyadzie (Arabia Saudyjska). Walka miała odbyć się 17 lutego, jednak z powodu kontuzji Brytyjczyka odniesionej podczas jednego ze sparingów musiała zostać przełożona.
Aby uniknąć kolejnego załamania walki, organizatorzy ustalili sankcje, które będą obowiązywać zostanie nałożony na Usika lub Fury'ego, jeśli któryś z nich nie wejdzie na ring 18 maja. Bokserom grozi ogromna kara, jeśli odmówią walki w zaplanowanym terminie.
Zwycięzca walki Usyk-Fury zostanie pierwszym niekwestionowanym mistrzem świata w wadze ciężkiej w wadze ciężkiej XXI wiek.
Ostatnim „absolutem” w wadze ciężkiej był Lennox Lewis, który osiągnął ten status w 1999 roku, pokonując Evandera Holyfielda. Stawką były wtedy tytuły WBA, WBC i IBF. Pas WBO został uznany za równy w 2007 roku, więc zwycięzca walki Usyka z Furym stanie się pierwszym w historii „absolutnym” zawodnikiem wagi ciężkiej z czterema głównymi tytułami.