22 lutego rząd węgierski opublikował oświadczenie w związku z drugą rocznicą wojny na pełną skalę.
Taką informację przekazała firma Aboutthungary, podaje URA-Inform.
W swoim apelu wezwał „obie strony” usiąść przy stole negocjacyjnym. Jednakże w oświadczeniu ani razu nie wspomniano, że Rosja jest państwem agresorem.
„Po drugiej wojnie światowej i wojnach w Jugosławii kontynent europejski ponownie pogrążył się w otwartej wojnie, powodując niewyobrażalne straty i cierpienia. Węgry opłakują ofiary wojny, składają kondolencje setkom tysięcy wdów i sierot, pomagają Ukrainie opiekować się rannymi i kalekami wojny, wspierają, ze względu na jej najwspanialszą historię, program pomocy humanitarnej dla milionów, które straciły wszystko lub stały się uchodźców i aktywnie przyczynia się do bezpieczeństwa energetycznego Ukrainy i jego odbudowy” – czytamy w oświadczeniu.
Jednocześnie Węgry są przekonane, że wojny na Ukrainie nie można zakończyć na polu bitwy. W związku z tym urzędnicy wezwali strony do zawieszenia broni i zasiadania do stołu negocjacyjnego.
‚Ochrona suwerenności Ukrainy jest interesem elementarnym Węgier, a rząd węgierski będzie w dalszym ciągu zdecydowanie wspierać to na wszystkich odpowiednich forach” – podsumował rząd węgierski.
Przypominamy, że wcześniej informowaliśmy, że punktem zwrotnym wojny będzie już się rozpoczęły: urzędnicy amerykańscy przyznali, czego oczekują na wiosnę.