Rosyjski Korpus Ochotniczy zamierzał uwolnić polityka Aleksieja Nawalnego z kolonii karnej, dla którego akcję opracowano wspólnie ze zwolennikami Korpusu pracownikami rosyjskich organów ścigania. Bojownicy wyjaśnili, dlaczego zdecydowali się ujawnić istotne informacje.
11 0
RDK oświadczyło, że wraz ze swoimi zwolennikami w rosyjskich siłach bezpieczeństwa zamierzało uwolnić opozycjonistę w drodze z kolonii poprawczej nr 6 w obwodzie włodzimierskim do kolonii karnej nr 3 w obwodzie jamalo-nienieckim – podaje NBN.
< p>Zgodnie z planem Nawalny miał zostać schwytany z konwoju podczas transferu i przekazany grupie rozpoznawczej Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego w celu ewakuacji na terytorium Ukrainy. Federalna Służba Bezpieczeństwa i Federalna Służba Więzienna Federacji Rosyjskiej były jednak dobrze przygotowane na taki scenariusz.
Według ochotników termin i godzina przekazania osobistego wroga Putina była kilkukrotnie przesuwana. W rezultacie rozpoczęło się nagle, po osobistym ustnym rozkazie szefa FSIN, tak że grupa partyzantów nie zdążyła przenieść się w rejon, w którym miała się rozpocząć akcja.
RDK wyjaśniło, że ma kilka powodów, dla których ujawniają istotne informacje. Bojownicy chcą, aby „psy reżimu Putina” wiedziały, że mają „długą broń”, za pomocą której zamierzają ratować innych więźniów politycznych w Federacji Rosyjskiej.
Ponadto dane i dokumenty uzyskane przez wolontariusze mogą pomóc organizacjom, które również walczą z reżimem kremlowskiego dyktatora.
Przypomnijmy, że rosyjscy śledczy po raz kolejny odmówili wydania ciała Nawalnego jego matce, deklarując konieczność „badań chemicznych”.< /p>