Ukraińska aktorka Anna Salivanchuk opowiedziała o ograniczeniach, jakie nakłada na swoich synów Nikitę i Gleba. Na portalu społecznościowym Instagram udostępniła, że zabrania dzieciom korzystania z gadżetów – pisze WomanEL.
Chociaż korzystanie z technologii w dni powszednie jest rzadkością, Salivanchuk pozwalał chłopcom spędzać nieco więcej czasu przy urządzeniach elektronicznych w weekendy. Doprowadziło to jednak do problemów, ponieważ dzieci zaczęły traktować to jako zasadę, a nie przywilej.
Irina Soponaru pokazała nowy tatuaż w okolicy intymnej Fundacja Pritula wśród liderów: ile Ukraińcy przekazali Siłom Zbrojnym Ukrainy w 2023 roku
Im więcej dajemy naszym dzieciom, tym mniej one doceniają. Szczególnie gadżety są złe. I choć zazwyczaj mam maksymalnie 2 godziny dziennie, to na szczęście w szkole i przedszkolu są do 17:00, potem w klubach i w dni szkolne to nie jest problem, ale na wakacjach czy w weekendy pozwalamy im na trochę więcej. żeby mogli się zrelaksować i żeby oni byli szczęśliwi, ale potem, gdy zabierzesz gadżet, jest stresująco, a twoja matka jest zła, powiedziała gwiazda.
Anna Salivanchuk zabrania swoim synom używania elektroniki. Źródło: instagram.com/salivanchuk.anna
Zauważyła, że choć pozwala synom korzystać w czasie wolnym z gadżetów, to ciężko jej je zabrać, gdy nadejdzie czas, aby przestać się bawić.
Dlatego teraz moje dzieci mają restrykcje od gadżetów, tak, dla mnie będzie to trudniejsze, ale robimy to tylko dla nich, mam nadzieję, że jak podrosną, to zrozumieją
dodała aktorka.
Anna Salivanchuk przyznała, że wprowadzenie tych ograniczeń jest trudną decyzją, ale wierzy, że będzie ona korzystna dla rozwoju jej dzieci w przyszłości. Nawiasem mówiąc, aktorka niedawno zwróciła się do swoich fanów ze łzami w oczach.