George Mazurash przekazał tę informację na Facebooku, podaje URA-Inform.
Naukowiec z Kijowa został skreślony z rejestru wojskowego, ale w WCK na Zakarpaciu otrzymał nową legitymację wojskową i uznany za zdolnego do służby. Poseł Ludowy Bukowiny Georgij Mazurasz powiedział, że wcześniej został porwany w środku nocy prosto z hotelu, rzekomo za próbę nielegalnego przekroczenia granicy. Na Zakarpaciu był przetrzymywany w piwnicy TCC.
Według niego mężczyzna pokazał przedstawicielom TCC swój dowód wojskowy, na którym widniała wzmianka wskazująca, że został wyrejestrowany ze stołecznego CTC .
„Na drugi dzień wydano mu nowy dowód wojskowy zamiast skonfiskowanego, wydano „przydatność”, podpisaną na obywatela (bo podpisu odmówił). W nocy zabrano nas autobusem do jednostki wojskowej pod Lwowem. Tam go nie zabrano” – kontynuował poseł.
Następnie zabrano go na obwód rówieński, ale tam też go nie przyjęli, bo widział, że mężczyzna nie jest przeznaczony do służby wojskowej. Jak stwierdził Mazurasz, skąd naukowca zabrano ponownie do TCC na Zakarpaciu.
Według posła ludowego mężczyzna wezwał policję i napisał oświadczenie, ale „policja zaśmiała się coś ze znajomymi wojskowymi i wyszła”.
Kiedy obywatela doprowadzono do VLK, tam z niego wyśmiewano i ignorowano informacje o jego problemach zdrowotnych. Ze wzruszenia zaczął biec z nożem (miał go w kieszeni) na lekarzy, którzy go zignorowali i podcięli mu nadgarstki.
Przypominamy, że wcześniej informowano, że nie był to łatwe wyjście z Awdijiwki: zdarzają się przypadki, gdy nasi żołnierze zostali trafieni i schwytani.