Taką informację przekazała firma Glavcom, podaje URA-Inform.
W sobotę 3 lutego dyktator Władimir Putin mówił o wydarzeniach, które miały miejsce w obwodzie charkowskim po wycofaniu się tam armii rosyjskiej. Według szefa Kremla mówienie o tym, co się wtedy działo, z bólem.
„Kiedy nasze jednostki wycofały się z Region Charkowski, my. Wiemy, co się tam działo, co robili ci nieludzie. Tylko neonaziści mogą to zrobić. O to w tym wszystkim chodzi, z kim mamy do czynienia…”, „ stwierdził.
Putin podkreślił, że zdecydowana większość Rosjan chce pomóc ludności Donbasu, nie chcąc „wrzucać ludzi pod koła neonazistów”. Jednocześnie dodał, że na jednym z miejsc „Specjalnej Operacji Wojskowej”; — złożona sytuacja stworzona przez bezzałogowe statki powietrzne.
„Właśnie dziś rano rozmawiałem ze Sztabem Generalnym: oczywiście w jednym z obszarów , złożoność sytuacji związana jest z czasem pracy bezzałogowych statków powietrznych”, “ – podkreślił dyktator.
Szef Kremla zapewnił, że wnioski na temat znaczenia BSP wyciąga z codziennych kontaktów z wojskiem walczącym na pierwszej linii frontu. Putin powiedział, że Rosja powinna chronić swoje granice, a także obiekty i infrastrukturę cywilną.
Cynicznie stwierdził także, że „AFU uderzają w ludność cywilną, aby sprowokować Federację Rosyjską do działań lustrzanych”; .
Przypominamy, że już wcześniej donoszono, że naukowiec przepowiedział los Putina: „Jestem o tym po prostu przekonany”.