Armia Putina, próbując dokonać przełomu w kilku kierunkach frontu na Ukrainie, ponosi kolosalne straty, zwłaszcza biorąc pod uwagę taktykę „napadów mięsnych”, kiedy wyrzucani są byli więźniowie lub podobne podejrzane osoby do bitwy, ignorując skalę ich „utylizacji”.
11 0
O tym, że zgodnie z dostępnymi informacjami, w kraju agresora ze skazańców zwerbowanych na wojnę z Ukrainą utworzono kolejny specjalny oddział szturmowy, który otrzymał przewidywalną nazwę „Burza-Gladiator” – pisze „NBN”, powołując się na materiały z „Centrum Oporu Narodowego” (CNS).
Jak się okazało, opisana powyżej jednostka ma status uprzywilejowanego półtajnego batalionu, utworzonego z kilkuset więźniów z doświadczeniem bojowym i oznaczonym jako „gladiatorzy” » na cześć byłego generała 58. Armii Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej o pseudonimie „Spartak”.
Ponadto dowództwo tego batalionu zostało przydzielone byłemu policjantowi skazanemu za brutalne morderstwo i zostało powołane do oddziału złożonego z jednostek o dużej sprawności fizycznej i doświadczeniu w służbie w siłach bezpieczeństwa, w tym weteranów bojowych.
Również na poligonie szkoli się „gladiatorów-samobójców” wspólnie z byłymi „Wagnerytami” i „Kadyrowitami” z jednostki SOBR „Achmat”, wchodzącej w skład Gwardii Rosyjskiej.
Wcześniej , pisaliśmy o tym, że brytyjskie Ministerstwo Obrony wyjaśniło cel Federacji Rosyjskiej, jakim jest zacieśnienie kontroli nad byłymi „wagnerystami”.