Taką informację przekazała Tsn, podaje URA-Inform.
Zniszczenie stanowiska dowodzenia na lotnisku „Belbek”; ma bardzo potężny wpływ. Sekretarz prasowy Dowództwa Operacyjnego „Południe”; Natalya Gumenyuk powiedziała, że Rosjanie próbują sprowokować zemstę, usprawiedliwiając swoje działania terrorystyczne.
„Oczywiście jest to bardzo potężny wpływ. Nie bez powodu próbują, nawet na polu hybrydowym, w dalszym ciągu wywierać presję na swoich przedstawicieli, żołnierzy i ludność. W szczególności rozpowszechniają informacje o zniszczeniu generała porucznika, ale nasze źródła tego nie potwierdzają. Próbują w ten sposób wywołać tzw. zemstę, usprawiedliwiając swoje terrorystyczne działania, bo nie ma za co się na nas mścić, po prostu prowadzą przeciwko nam wojnę terrorystyczną. Walczymy. Oczywiście zniszczenie stanowiska dowodzenia wpływa na zarządzanie lotnictwem jako całością. Ale tu właśnie widzimy próby ukazania, że nic się nie zmieniło”, „ wyjaśniła.
Jednocześnie dodała, że nawet po stratach rosyjscy okupanci próbują wznowić bombardowania, udając, że nic się nie zmieniło.
„Nawet pomimo ryzyka związanego z wykorzystaniem lotnictwa na naszym obszarze odpowiedzialności, próbują wznowić bombardowania, w tym bombami kierowanymi. Cios w Chersoń w ten sam sposób został skierowany emocjonalnie i moralnie właśnie w tym kierunku ‚; przekonać, że nic się nie zmieniło, a lotnictwo taktyczne nadal zagraża ludności cywilnej i całej Ukrainie”, Gumenyuk powiedział.
Przypomnijmy, że wcześniej donoszono, że Putin po raz pierwszy przyznał się do problemów armii rosyjskiej na froncie: co powiedział dyktator.