„Siedmiu legionistów pokonało sześćdziesięciu Rosjan”: „Ukraiński świadek” opowiedział, jak działa Legion Międzynarodowy

Jeden z dowódców Legionu Międzynarodowego, Ian „Kenobi”, opowiedział o pracy jednostki.

Bohaterem nowego materiału projektu Ukraiński Świadek jest zastępca dowódcy 1. batalionu piechoty Międzynarodowego Legionu Obrony Ukrainy. Nazywa się Yang, a jego sygnał wywoławczy to „Kenobi”. Brał udział w obronie obwodu kijowskiego i został ranny w walkach o Gostomel. Jego brat walczył w Donbasie i zaginął jesienią 2022 roku. Sam Yan jest w armii od 12 lat i obecnie walczy w kierunku Bachmuta.

Według niego naprawdę chce spróbować życia w cywilu.

„Nie miałem żadnego, odkąd skończyłem 18 lat” – mówi Kenobi. „Jeśli mi się to nie spodoba, wrócę do Sił Zbrojnych”. Wojsko to miejsce, gdzie zawsze jest się kochanym i oczekiwanym.”

Facet opowiedział reporterom, dlaczego cudzoziemcy wstępują w szeregi legionu i jaką pracę wykonują w jednostce Ukraińcy.

„Przychodzą do nas ludzie z całego świata. Ciągle przybywają obcokrajowcy, ludzie różnych narodowości i wyznań, mówi Yang. „Są nawet zagraniczni gracze ze Sri Lanki i Afryki”.

Wszyscy rozumieją: jeśli Ukraina przegra, następne w kolejności będą kraje bałtyckie, Polska i inne terytoria, do których Rosja rości sobie prawa.

Czasami legioniści zmęczeni służbą wyjeżdżają do domu na kilkumiesięczne wakacje.

„Mogą rozwiązać umowę w dowolnym momencie” – mówi Yang. – I to jest całkiem sprawiedliwe. To obywatele innego państwa, którzy zostawili wszystko i przyszli walczyć po naszej stronie. Rozwiązują kontrakt, wracają na Ukrainę i kontynuują służbę.”

Ukraińcy w Legionie Międzynarodowym stanowią szczebel dowodzenia, czyli są oficerami i podoficerami. Państwo honoruje legionistów: niektórzy otrzymali już Order Odwagi. Niektórzy zastanawiają się nad uzyskaniem obywatelstwa ukraińskiego. „Niektórych ludzi odstrasza perspektywa utraty obywatelstwa we własnym kraju” – mówi Yang. „Ale wielu obcokrajowców decyduje się na to i ostatecznie zostaje obywatelami państwa ukraińskiego.”