Taką informację podała Sensatsiya – podaje URA-Inform.
Jego była partnerka sceniczna Radmila Szchogoleva (Gelya), z którą Andrei Daniłko współpracował 20 lat temu, w wywiadzie dla programu „Nie okłamuj mnie”; po raz pierwszy przyznała, że łączy ją z artystą intymność i nie odmówiła nawet nazwania tego romansem.
Jednocześnie jednak zaprzeczyła obecności pewnych elementów relacji miłosnej w jej związku z piosenkarką. W końcu prezenterzy doszli do wniosku, że naprawdę była między nimi miłość.
Shchogoleva powiedziała, że ona i Andrei nie rozstali się w najlepszy sposób. Według niej była bardzo zmęczona trasą koncertową i w pewnym momencie zdała sobie sprawę, że nie może zawieść ani zdrowia, ani marzeń o karierze aktorskiej.
Gwiazda poinformowała dyrektora koncertu, który zakończył jej udziału w trasie koncertowej, spakowała walizki i wyjechała. Nie pożegnała się z Andriejem, rzekomo dlatego, że spał. Daniłko bardzo ciężko przyjął tę wiadomość, bo kiedy się obudził, jego ukochanej nie było już w pobliżu i było porozumienie, że nie wróci.
Potem on i Radmila nie kontaktowali się ze sobą. Dopiero później Shchogoleva po wielu latach znalazła siłę, aby skontaktować się z artystą i porozmawiać z nim. Andriej przebaczył kobiecie, ale oczywiście nie było między nimi już przyjaźni ani romansu.
Przypomnij sobie, że to jak już wcześniej informowaliśmy, na koncertach występuje aktor „Kvartal 95” Pikalov, będący żołnierzem Gwardii Narodowej (dokument).