Dowódca jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy Denis Jarosławski opowiedział o sytuacji w obwodzie kupiańskim w obwodzie charkowskim. Według wojskowego rosyjscy najeźdźcy przepracowali swoje błędy i przeszli do nowej taktyki szturmu.
11 0
Jarosławski powiedział, że obrońcy próbują zatrzymać wojska Putina, a nawet prowadzą kontratak -operacje szturmowe. Kierunek Kupiańska pozostaje jednak jednym z najtrudniejszych, gdyż tutaj „druga armia świata” odniosła niewielki sukces, podaje NBN powołując się na Apostrof.
Według dowódcy Sił Zbrojnych Rosji zastosowali nową taktykę na tym odcinku frontu – masowo używają artylerii, która działa non-stop. „Wyzwoliciele” przeprowadzają także połączone ataki przy użyciu UAV Lancet, dronów FPV i elektronicznego sprzętu bojowego, z którym bardzo dobrze się nauczyli.
Oficer wojskowy zauważył, że sześć miesięcy temu wróg zdał sobie sprawę, że roboty bojowe to nowoczesność działań bojowych. Dlatego armia Putina w szaleńczym tempie wykorzystuje środki techniczne. Jarosławski dodał, że Federacja Rosyjska w dalszym ciągu wykorzystuje ludzi. Jednak np. dowództwo okupantów, wcześniej „spalonych” bojowników PMC Wagnera w tysiącach, już nie istnieje.
Wcześniej Siły Zbrojne Ukrainy informowały o sytuacji w obwodzie kupiańskim, wypowiadając się o publikacjach w mediach zachodnich dotyczących powtarzającej się ofensywy wojsk rosyjskich na Charków.