Ta informacja została zgłoszona przez zasób To Times, raportuje URA-Inform. span> p>
Niedawne badania przeprowadzone przez naukowców z Instytutu Psycholingwistyki Maxa Plancka i Uniwersytetu w Turynie sugerują, że ta cecha behawioralna może być wynikiem procesu udomowienia.
Naukowcy zaproponowali hipotezę „udomowionego rytmicznego kołysania”, sugerując, że ludzkie upodobanie do rytmu mogło wybrać psy z wyraźniejszymi i rytmicznymi ruchami ogona. Zjawisko to prawdopodobnie miało miejsce podczas starożytnego procesu udomowienia, kiedy ludzie, świadomie lub nie, preferowali psy, które wykazywały częstsze i być może bardziej rytmiczne machanie ogonem.
Naukowcy zauważają, że w przeciwieństwie do młodych wilczków, które rzadko merdają ogonem, szczenięta uczą się tego zachowania wcześnie i często. Według naukowców psy machają ogonem, wyrażając uległość, satysfakcję, prośbę, powitanie oraz w odpowiedzi na jedzenie, zabawki i inne bodźce.
Naukowcy podkreślają jednak również, że doszukiwanie się sensu w machaniu ogonem może być zbędne , ponieważ może to być przypadkowa konsekwencja innych, bardziej znaczących cech.
Przywołując badania nad udomowieniem lisów w Rosji, naukowcy wskazują, że zmiany w zachowaniu machania ogonem mogły powstać jako efekt uboczny doboru do inne cechy, jak np. życzliwość do ludzi.
Przypomnijmy, gdzie na Marsie mogą osiedlić się pierwsi ludzie: AI znalazła miejsce.