Ukraiński reżyser produkcji Oleg Bodnarchuk wspominał swoją współpracę z piosenkarką Ani Lorak, która obecnie, jego zdaniem, wygląda na „apoteozę cynizmu”. Przyznał się też, gdy wykreślił ze swojego życia artystę, z którym przyjaźnił się od wielu lat.
Zdjęcie – facebook.com.AniLorak
W rozmowie z OBOZ.UA reżyser powiedział, że przez wiele lat uważał piosenkarka to jego przyjaciółka i po zmasowanym ataku armii rosyjskiej na Ukrainę przez ponad miesiąc oczekiwał od niej antywojennych wypowiedzi – podaje NBN.
Ponadto piosenkarz wiedział, że o godz. początek wojny Bodnarczuk przebywał z żoną i trójką dzieci w domu pod Kijowem. Artysta nigdy jednak nie zapytał, co się dzieje z nim i jego rodziną. Gwiazda nigdy nie potępiła rosyjskiej inwazji, dlatego reżyser raz na zawsze wykreślił ją ze swojego życia.
Bodnarczuk pracował przy kilku programach celebryckich, w szczególności na koncertach DIVA, a także był producentem kreatywnym teledysk do piosenki „Malva”. Według niego w 2014 roku to on przekonał artystkę do zaśpiewania tej ballady Władimira Iwasiuka.
Według niego taka propozycja złożona artystce wydawała się wówczas słuszna, ale teraz ta współpraca z nią wygląda „apoteoza cynizmu”.
Wcześniej okazało się, że Ani Lorak wspiera finansowo deportację ukraińskich dzieci do Rosji.