< p>Jak podaje NBN, „The Wall Street Journal” podaje, że samozwańczy prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko pod koniec grudnia 2023 roku poinformował, że Federacja Rosyjska zakończyła rozmieszczanie w kraju taktycznej broni nuklearnej. Oświadczenie Łukaszenki pojawiło się następnie w kontekście zwiększonych gróźb ze strony Federacji Rosyjskiej wobec Zachodu.
W materiale wskazano także, że urzędnicy amerykańscy nie przekazują pełnych informacji na temat danych własnego wywiadu dotyczących transferu przez Rosję broni nuklearnej na Białoruś i prawdopodobne jest, że Łukaszenka nie mówi prawdy.
Chociaż w lipcu 2023 r. Agencja Wywiadu Obrony USA stwierdziła, że „nie ma powodu wątpić” w oświadczenia prezydenta Rosji Putina dotyczące dostaw broni nuklearnej dla Białorusi.
Publikacja WSJ odnotowała:
Dane wywiadowcze open source, w tym materiały wideo białoruskiego Ministerstwa Obrony, zostały przeanalizowane przez Federację Naukowców Amerykańskich. W rezultacie doszli do wniosku, że najbardziej prawdopodobnym kandydatem do wykorzystania Białorusi jest baza lotnicza Lida, położona 40 km od litewskiego kordonu i stanowiąca jedyne skrzydło Białoruskich Sił Powietrznych, wyposażone w samoloty Su-25. ' nowa misja „wymiany nuklearnej” z Rosją
Autorzy materiału zwrócili także uwagę na fakt, że wypowiedź Łukaszenki padła w czasie, gdy Rosja wzmacniała własne prognozy wobec Zachodu.  ; Nie tak dawno temu Putin powiedział, że „będą problemy” z Finlandią po „wciągnięciu” przez NATO Helsinek do Sojuszu.
M.in. w listopadzie 2023 r. zastępca szefa Sojuszu Dmitrij Miedwiediew Rada Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej nazwała Polskę „wrogiem”, który może utracić własną państwowość.
WSJ twierdzi również, że prowokacyjny ruch nuklearny Putina na Białorusi przypomina, że stawką jest Ukraina.
Przypomnijmy, że o wypowiedzi Łukaszenki w sprawie otrzymania broni nuklearnej od Federacji Rosyjskiej pisaliśmy już wcześniej.