Wydarzenie zapoczątkowało strategiczną dyskusję.
Sojusznicy 2024 mogą znacząco osłabić pomoc wojskową dla Ukrainy.
Opinię tę wyraził Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy w latach 2014-2019 Paweł Klimkin w rozmowie z OBOZ.UA.
Mówi, że obecnie Zachód nie jest w takim stanie psychicznym, jak powiedzmy półtora roku temu.
„Ale rozumieją, że zaczyna się nowy etap wojny, że potrzebny jest długi oddech, sankcje obowiązują, choć niestety nie takie, jakich oczekiwali” – dodaje Klinkin.
Według niego Zachód rozpoczął strategiczną dyskusję.
“Ale ta dyskusja dotyczy nie tylko nas, ale wielu innych kwestii, zarówno Bliskiego Wschodu, jak i Chin. I bardzo ważne jest, abyśmy zrozumieli swoje miejsce. Nie wykluczam, że mogą być dla nas cięcia w pomocy, ale tak jak dotąd nie widzę żadnych oznak, że będzie to krytyczna redukcja, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Unii Europejskiej” – prognozuje.
Jednocześnie nadal trudno jest prognozować zakończenie wojny w 2024 roku.
“Rozumiemy, że pod koniec wojny wyzwolenie terytoriów i eliminacja zagrożenia ze strony Rosji w przyszłości. Czy uda nam się to osiągnąć w przyszłym roku, nikt wam nie powie, bo tak naprawdę chodzi o prognozy. Ale nie robimy prognoz, przygotowujemy się tak, aby być gotowymi”. sprostać wszelkim wyzwaniom” – podkreślił Klimkin.
Tymczasem brytyjski generał stwierdził, że sytuacja Ukrainy w zakresie pomocy wojskowej staje się coraz bardziej niepewna. Jednocześnie kwestia finansowania pomocy dla Ukrainy ze Stanów Zjednoczonych może zostać rozstrzygnięta do lutego 2024 roku.