Zdjęcie: przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Andrey Yusov (Vitaly Nosach, RBC-Ukraina) Autor: Ulyana Bezpalko, Natalya Yurchenko
Rosyjskie Ministerstwo Obrony faktycznie publicznie przyznało się do popełnienia zbrodni wojennych, komentując masowy ostrzał Charkowa.
Poinformował o tym w komentarzu dla RBC-Ukraina przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Andriej Jusow.
Zauważył, że Rosjanie uderzali wyłącznie w cele cywilne w Charkowie. W wyniku ataków ani jeden przedstawiciel GUR nie odniósł obrażeń.
„Te oświadczenia oficjalnych przedstawicieli państwa agresora są w istocie publicznym przyznaniem, że Rosja dopuściła się kolejnych zbrodni wojennych, ponieważ podczas ostatnich ataków na Charków wróg celowo obierał za cel wyłącznie cele cywilne i infrastrukturę cywilną, nie został trafiony ani jeden cel wojskowy ani jeden pracownik GUR nie odniósł obrażeń” – podkreślił Jusow.
Przedstawiciel GUR dodał, że pozostałe wypowiedzi Rosjan to kłamstwa i wroga propaganda, a przestępcy zostaną ukarani.
Co to poprzedziło
Wieczorem 30 grudnia Rosjanie ostrzeliwali centrum Charkowa. Zniszczony został hotel Pałac w Charkowie i budynek mieszkalny.
Już w nocy Rosjanie zaatakowali Charków z „szaheedami”. W centrum miasta doszło do ataków. Policja wyjaśniła, że w wyniku dwóch fal ostrzału w Charkowie 28 osób zostało rannych. Wśród nich jest dwójka dzieci w wieku 14 i 16 lat oraz cudzoziemiec.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony przedstawiło cyniczne uzasadnienie masowego ostrzału Charkowa. Rosjanie oświadczyli, że mszczą się za ostrzał Biełgorodu. Ponadto okupanci twierdzili, że w hotelu Pałac w Charkowie rzekomo zamordowano przedstawicieli Głównego Zarządu Wywiadu i Sił Zbrojnych Ukrainy.
Przeczytaj pilne i ważne wiadomości na temat wojny Rosji z Ukrainą na kanale RBC-Ukraine Telegram.