Ukraińskie wojsko szanuje fakt, że Wołodymyr Putin nie planuje wojny na rok 2025 r_k. Inaczej jest w przypadku silników BILD niemieckiego wywiadu – Rosja zamierza w trzy dni dotrzeć do linii z Charkowa do Dniepru.
Raport o rosyjskich planach i sposobie ich oceny skovі i eksperci , – w materiale RBC-Ukraina.
Podczas przygotowywania materiału wzięto pod uwagę: oświadczenie szefa Głównego Zarządu Wywiadu Kirila Budanowa, publikację „Bild”, konferencję prasową Wołodymyra Putina, uwagi przedstawiciela Głównego Zarządu Wywiadu Andrija Czerniak i ekspert wojskowy Oleksandr Musienko.
Zmіst< /p>
- Czy nie ma rosyjskiego planu na 2025 rok? Co mówią eksperci wojskowi
- Pochówek Charkowa, Dniepru i Zaporoża do końca 2026 roku. Na ile realistyczne jest to
- Czy Putin przygotowuje ofensywę na dużą skalę? A co z setkami tysięcy pracowników kontraktowych?
Nie ma rosyjskiego planu na rok 2025? Co mówią eksperci
Przez kilka dni w Kijowie odbywał się panel dyskusyjny poświęcony rocznicy 2024. Aspekty militarne skomentował szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Kiriło Budanow.
“Mogę jednomyślnie stwierdzić: Federacja Rosyjska nie ma obecnie planuje wojnę w 2025 r. koniec losu w 2024 r., bo nic się nie zmieni, to śmierdzi. Ale na razie nie mają takich planów” – powiedział.
Za jego słowami Rosjanie kryją się poważne problemy i nie tyle popierają samą ideę wojny, ale ideą przeciętnego Rosjanina jest to, by nikomu nie szkodzić, tylko z zasobów.
< p dir="ltr">“Ta wojna jest bardzo kosztowna. I zasoby Tam nie ma granicy. Jest to możliwe, maluchy brutalnie się rzucają, ale walczymy o cudze koty i smród o swoje. A nasze koty śmierdzą, chcę się zastanawiać, co nie jest. I to jest jeszcze bardziej lepkie” – dodaje Budanov.
RBC-Ukraina oszalała z powodu komentarza przed GUR. Jak wyjaśnił przedstawiciel wywiadu Andrij Czerniak, znaczna część tzw. elit rosyjskich nie chce wojny, ale to nie znaczy, że Rosja nie jest w stanie wojny. Oczywiście Kreml planuje kontynuować wojnę o całą ofensywną rzekę.
“Rosjanie aktywnie odbudowują gospodarkę, stawiając ją na wojskowych szynach, przekazując cały kraj w ręce wojskowe obozu, zgłaszając maksymalne wysiłki, aby osiągnąć dowolny wynik. Od razu, używając agresywnej retoryki Kremla, aby potwierdzić, że Rosjanie nie są gotowi do rozpoczęcia wojny” – powiedział.
Centrum Dochodzeń Wojskowo-Prawnych Kerivnik Oleksandr Musienko zgadza się z tym: obecnie armia rosyjska znajduje się w szczytowym momencie działań ofensywnych, wymaga zmian, dlatego horyzont planowania w Moskwie jest ograniczony do 2025 roku. W tej godzinie smród zwykle przytłacza rozwój gospodarki, przerwy w dostawach wojskowych i wsparciu finansowym Ukrainy. Być świadomym swoich działań.
Strategia Federacji Rosyjskiej wygląda na nadchodzący porządek. Po pierwsze, wojna może być kontynuowana na terytorium Ukrainy, z drugiej strony koncentracja na kontroli już pogrzebanych terytoriów, a po trzecie prowadzenie lokalnych działań ofensywnych, które mogą maksymalnie zapewnić przewagę taktyczną. Zrobić wszystko, aby przekształcić Ukrainę w nową ofensywę na dużą skalę.
“Własna, w ramach tej strategii przygotowują swoje bezpieczeństwo i swoją siłę. A potem, w zależności od aktualnej sytuacji w polityce zagranicznej, jak zakończą się wybory prezydenckie w USA, jak silne będzie wsparcie ze strony Piwa w późnej Korei, Iranie i być może , Chiny. I jakie operacje wojskowe się toczą. Po pierwsze, Rosjanie byliby gotowi ruszyć dalej i zająć jeszcze większe terytorium. Ale do tego potrzebują godziny, aby opamiętać się” – dodał ekspert.< /p> Holokaust Charkowa, Dniepru i Zaporoża do końca 2026 roku. Na ile jest to realne?
Analityk BILD Julian Ropke pisze o środkoworosyjskim rosyjskim planie wojny do końca 2026 roku.
Jest to zgodne z tym planem:
- przed końcem 2024 roku siły okupacyjne chcą całkowicie opanować obwody doniecki i ługański, a także wejść do rzeki Oskil w pobliżu obwodu charkowskiego (do osi Liman-Coop Janski)
- do końca 2026 roku przejąć kontrolę nad dużymi terytoriami w zgromadzeniu, grzebiąc Zaporoże, Dniepr i Charków
- dziś Rosjanie planują wzmocnić obronę wzdłuż Dniepru bez natarcia na Chersoń i Odessę
“Wszystkie terytoria przyległe do lewej rzeki od Dniepru mogą zostać podbite w ciągu 36 miesięcy. Ta rzeka stanie się nowym frontem” – powiedział Dzherelo. Ponadto, według niemieckiego wywiadu, strona rosyjska jest gotowa szybko wydać nawet 100 tys. dolarów na cele wojskowe.
Fot.: Wydanie niemieckie BILD wycofał się z zamówionego rosyjskiego planu wojennego do końca 2026 roku (bild.de )
p>
Przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy Andrij Czerniak mówi, że wróg ma plany zakopywania ukraińskich miejsc. A kiedy pojawi się szansa na odzyskanie nowej, a jednocześnie rentowności.
“Jednak według naszych szacunków nie mają siły, aby odzyskać nasze miejsca Zasoby ludzkie to jedno. „Chociaż do okupacji i poranka trzeba będzie mieć znacznie więcej, zmobilizowanych wojsk nie brakuje. Wyrazili swoje wspaniałe cele w stosunku do szeregu skał, w przeciwnym razie żaden z nich nie mógłby zostać osiągnięty ”, powiedział. w RBC-Ukraina.
Nina, sytuacja na Kremlu jest patowa. Rząd rosyjski zapowiedział wejście terytoriów okupowanych na terytorium Federacji Rosyjskiej, jednak de facto tak nie jest i próbując w dalszym ciągu poświęcać zasoby ludzkie.
” Tak więc Moskwie nie zależy na ludziach, ale tam zmarnują grosze. Mają wystarczające środki finansowe na wojnę do 2025 roku. A wtedy zrobimy więcej” – podsumował Czerniak.
Oczywiście plan do końca 2026 roku może leżeć na stole Wołodymyra Putina. Szczególnie patrząc na raport Niemieckiego Stowarzyszenia Polityki Zagranicznej (GDAP) mówiący o tych, że Rosja będzie gotowa przed wojną z NATO za sześć lat, jak Oleksandr Musienko.
Co istotne, zdaniem niemieckich ekspertów, po zakończeniu wojny Rosja będzie potrzebować nie więcej niż 10 lat, aby przygotować się do ataku na NATO. Gospodarka została przeniesiona na linie wojskowe, zwiększa się produkcja nowego sprzętu, a wkrótce Federacja Rosyjska będzie mogła wyszkolić 280 tysięcy żołnierzy. W ten sposób na sześć lat przed wojną zostanie przygotowana armia licząca maksymalnie 1,7 mln ludzi, a na dziesięć lat przed wojną przygotowana zostanie armia licząca 2,8 mln osób.
“To wszystko leży w tle, być może niemiecki wywiad zebrał informacje o podobnych planach. Ale planów nie ma. Mają plan przejęcia kontroli nad Kijowem i Ukrainą w 2022 roku. Ale nie zostały one zrealizowane. Ich plany mogą różnią się w zależności od tego, jak wyjdą. x wdrożyć. Przed zakopaniem takich miejsc „jak Charków i Dniepr mam poważne wątpliwości” – powiedział Musienko.
Mając to na uwadze, publikacja BILD nie może powstrzymać nas od zaniepokojenia. Już na początku 2021 roku opublikowano szczegółowy plan inwazji na Rosję na dużą skalę z zakopanych mostów i pobliskich miejsc. Mapy pokazywały, jak odbędzie się atak w dniu wyjazdu i w Kijowie, a BILD mógł też domyślić się na podstawie daty.
“Ale chcę przypomnieć o innym momencie. Kiedy Rosjanie zaczęli płakać Bachmuta, mówili, że Dniepr będzie punktem ofensywnym. Potem mówili o Zaporożu i Sumi. Wszystkie te plany są omawiane, omawiano je od dawna długo. Oczywiście, takie jest ryzyko. Te. Co mogą próbować osiągnąć, nie mam wątpliwości, ale w jaki sposób będą w stanie osiągnąć pożądany rezultat? Wątpię. Jeśli spojrzymy na przód, ponieważ Rosjanie odnoszą sukcesy, to my nie mamy charakteru taktycznego. Na pewno nie jesteśmy operatorami ani strategami. ichny” – wypowiada się ekspert.
Czy Putin przygotowuje ofensywę na dużą skalę? Żegnamy setki tysięcy żołnierzy kontraktowych
Dzień wcześniej w Moskwie odbyła się konferencja prasowa Wołodymyra Putina. Rosjanie w środku wojny się skończyli, a część żywności przeznaczono Ukrainie. Dyktator wkrótce powiedział, że „operacja specjalna” zakończy się dopiero po osiągnięciu wszystkich celów.
“Świat będzie taki sam, dopóki osiągniemy swoje cele. Smród nie ulegnie zmianie – bez denazyfikacji Ukrainy, demilitaryzacji i jej neutralności” – powiedział.
Fantazjując o demilitaryzacji, Putin szydził z ukończenia prac nad najnowszymi przepisami, ale cynicznie przewidywał, że „darmo może wkrótce się skończyć”. A w sposobie władzy powtarzanie tematu o braterskich narodach i ogromnej wojnie.
Wraz z początkiem inwazji na dużą skalę deklaracje celu nie zmieniły się do dziś. To prawda, że tylko Putin jest świadomy końcowej meta „demilitaryzacji i denazyfikacji”, co samo w sobie przyczynia się do tego zrozumienia i może wyrazić wynik wojny z Ukrainą. Cała Ukraina nie może nawet zacząć głośno płakać z powodu święta. Chociaż na konferencji prasowej pokazali mapę Federacji Rosyjskiej pokazującą okupowane regiony Ukrainy.
„Celem jest koordynacja zdolności, którymi dysponują wojska rosyjskie w terenie. Ich głównym celem jest jak największe wciągnięcie minimum Iinu.Yak na cały 2024 rok” – wyjaśnia Oleksandr Musienko.
Inny aspekt dotyczy liczby walczących żołnierzy i tego, o ile więcej ludzi Putin jest gotowy sprowadzić na ziemię zniszczenie. Sądząc po wypowiedzi Putina, na 2000-kilometrowej linii frontu pozostanie 617 tys. żołnierzy. A za workami tego losu nie dało się przed wojną zmieścić nawet miliona żołnierzy kontraktowych.
Zokrem w ramach dzikiej wiosny 2022 roku mobilizacje zyskały 300 tysiąc ludzi. Następnie rozpoczęto rekrutację żołnierzy kontraktowych. Planowali pozyskać 412 tys., ale „chętnych” już było blisko 486 tys. Jak się okazuje, Putin albo nie radzi sobie z liczbami, albo ma rażące wady.
Jako przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Andrij Jusow swoimi chronionymi danymi wywołuje presję informacyjną na Ukrainę, zastraszając swoich partnerów i próbując motywować Rosjan. Rosjan walczy prawdę nie więcej niż 450 tysięcy.
“To nie jest ta sama liczba, którą wyraziła wczoraj osoba podobna do Putina. Dlaczego od razu pochwaliła wszystkich likwidowanych jeńców, których Rosja nie zabrała z pola walki. Taki klucz mógłby mieć inny numer. Zagalom to nie propaganda” – powiedział na antenie podczas teletonu.
Czasem liczby są różne, ale można je ocenić pod kątem efektywności. Putin mówi na przykład, że na lewym brzegu obwodu chersońskiego wojska rosyjskie są w stanie stawić opór zaledwie kilkuset żołnierzom ukraińskim. Rosyjski kontyngent liczy tam blisko 60 tys., czyli jedną dziesiątą tego, co głosił dyktator – twierdzi Musienko.
“Wina jest za jedzenie: skoro jest tam 60 tysięcy ludzi, to dlaczego smród naszych żołnierzy nie dotarł jeszcze na prawy brzeg? A to jest świetny zapas żywności ze względu na gotowość wroga do prowadzenia działań szturmowych. Dziś, w bogatych wioskach smród widać następująco: brak polowań na szturmy wsparte moździerzami i artylerią.A problem jest z dronami, zwiększyły stagnację “Lancetów”, FPV i to jest dla nas skuteczne wezwanie. Takimi atakami można taktownie włamać się do każdej wioski. Aby przeprowadzić operacje na dużą skalę i zatopić wielkie miejsca, a to nie wystarczy, potrzebne jest wsparcie ogniowe
Tak więc Rosja potrzebuje ponownego wyposażenia, aby dokończyć zimę i wiosnę, przegrupować się i zgromadzić zasoby. A pieniądze zarobione za rzekę „pvmilion” niełatwo zrozumieć jako przygotowanie na wielkie dni 2024 roku.
< p dir="ltr">“Będą prowadzić działania ofensywne na całej linii frontu. Ma charakter lokalny i ograniczony. Bez ataków na dużą skalę (jak w 2022 r. – red.) Rosjanie raczej nie przygotują się na istotne naruszenia. „Szwedzi na wszystko, los, który przyszedł, to przezwyciężenie trendów niczego” – podsumował Musienko.Przeczytaj warunki i ważne informacje na temat wojny między Rosją a Ukrainą na RBC- Kanał ukraiński w Telegramie.