Taką informację przekazała RBC-Ukraina, podaje URA-Inform.
Prezydent Czech podkreślił, że negocjacje mogą rozpocząć się dopiero w przyszłym roku, gdyż rozwój sytuacji na froncie nie wskazuje na zwycięstwo Ukrainy. Jednocześnie, według niego, Rosja ma potężniejszą bazę mobilizacyjną dla swoich sił zbrojnych i może uzupełnić bazę materialną, czego nie była w stanie zrobić od dłuższego czasu.
Również Paweł zwrócił uwagę uwagę na masowe dostawy z Korei Północnej do Rosji, wskazując na chęć Rosji jak najdłuższego przedłużenia konfliktu. Wyraził obawy dotyczące możliwego wpływu zbliżających się wyborów w USA na gotowość Stanów Zjednoczonych do pomocy Ukrainie i zaopatrzenia jej w broń.
Niemniej czeski prezydent podkreślił, że wsparcie Zachodu dla Ukrainy jest konieczne i że „każdy sukces Rosji będzie oznaczać naszą porażkę”.
Przypomnijmy, ile strat poniosły Siły Zbrojne Ukrainy: Zełenski złożył wyznanie i porównał sytuację z Federacją Rosyjską.< /p>
Źródło informacji