Taką informację podał The Guardian, podaje URA-Inform.
Lokalne władze uznały, że takie rozwiązanie jest konieczne ze względu na ochronę dzikiej przyrody, a decyzję podjęto po konsultacjach społecznych. Za 3 lata planuje się trzymanie ok. 3 tys. zwierząt z obecnych 18,8 tys. Według doniesień zostaną one rozstrzelane z powietrza.
Według władz brumby „mogą stać się decydującym czynnikiem”, który doprowadzi do wyginięcia 6 gatunków zwierząt i 2 gatunków roślin. Uważają, że najlepszym sposobem ochrony zagrożonych gatunków jest zabijanie koni.
Lokalne grupy ekologiczne również poparły tę decyzję, nazywając ją „zwycięstwem dzikiej przyrody i górskich potoków”. Z kolei Australijski Alliance for the Protection of Brumbies, uznając potrzebę kontrolowania liczby koni, od wielu lat opowiada się za ich relokacją, a nie eksterminacją.
Przypominamy, że już wcześniej informowano, że Andriuszczenko ogłosił ekobójstwo w Mariupolu: co odkryto na brzegu morza (wideo).