Taką informację przekazał kanał telegramowy „Operacyjne Siły Zbrojne Ukrainy”, podaje „URA- Inform”.< /p>
Według danych uzyskanych przez rumuńskie wojsko, rosyjskie drony zostały zaatakowane przez ukraińską obronę powietrzną podczas ataku na port Izmail. Po klęsce drony wymknęły się spod kontroli i niestety wylądowały na terytorium Rumunii.
Rumuński minister obrony podkreślił, że w oparciu o dostępne informacje nie ma podstaw sądzić, że Rumunia była celowym celem dla atak.
Według niego najprawdopodobniej incydent miał charakter przypadkowy i nie zawierał wrogich zamiarów ze strony Rosji.
„Żaden z nas nie zauważył intencji tych sytuacji, terytorium Rumunii nie było celem, uderzenie było przypadkowe” – ‚ podkreślił.
Przypomnijmy, że Zełenski mówił o zakończeniu wojny: to jest jej ostatnia część.