Jeśli chodzi o konflikty zbrojne, liczba podróbek w sieciach społecznościowych szybko rośnie. Tak właśnie stało się teraz – na tle wojny w Izraelu zauważalny jest wzrost dezinformacji i nielegalnych treści – pisze WomanEL.
Treść< /span>Wzrost dezinformacji i nielegalnych treściOstrzeżenie dla Elona MuskaOstrzeżenie dla dyrektora generalnego Meta Marka ZuckerbergaReakcja mediów społecznościowych
Fala dezinformacji i nielegalnych treści
Nie wszystkie informacje są wiarygodne. Źródło: Instagram
Oczywiście sieci społecznościowe są źródłem wiadomości dla milionów użytkowników. Jednak, jak podaje Reuters, nie wszystkie rozpowszechniane przez nich informacje są wiarygodne.
59-letni Lenny Kravitz rozebrał się do nowego filmu Paweł Zibrow przypomniał sobie, jak uzdrowiła go zmarła Nina Matwienko
Niedawno wprowadzona ustawa o usługach cyfrowych (DSA) nakłada na główne platformy internetowe, w tym X i Facebook, obowiązek usuwania nielegalnych treści. A także podjąć działania mające na celu wyeliminowanie zagrożeń dla bezpieczeństwa publicznego i dyskursu obywatelskiego.
Obecnie w każdej sieci społecznościowej pojawiają się podróbki i wypaczenia, a ich liczba znacząco rośnie. Po wybuchu konfliktu między bojownikami Hamasu a Izraelem w sieciach społecznościowych zaczęły pojawiać się fałszywe zdjęcia i filmy z nieprawidłowymi etykietami, a także obrazy przedstawiające jawną przemoc.
Komisja Europejska próbuje teraz przypomnieć wszystkie firmy mediów społecznościowych mają obowiązek prawny zapobiegać rozpowszechnianiu szkodliwych treści związanych z Hamasem. W przypadku naruszenia prawa firmie grozi kara w wysokości do 6% światowego obrotu. Recydywiści mogą nawet otrzymać zakaz pracy w UE.
Ostrzeżenie dla Elona Muska
Ilon Mosk. Źródło: Instagram
Europejski komisarz ds. handlu wewnętrznego i usług Thierry Breton napisał do Elona Muska w sprawie ograniczenia dezinformacji na swojej platformie X.
W następstwie ataków terrorystycznych przeprowadzonych przez Hamas na Izrael mamy powody sądzić, że Wasza platforma jest wykorzystywana do rozpowszechniania nielegalnych treści i dezinformacji w UE
zauważył komisarz.
Weryfikatorzy faktów i badacze mediów społecznościowych narzekają, że zmiany Muska w funkcjonalności X znacznie utrudniły śledzenie i ujawnianie fałszywych wiadomości. Zauważają, że nie ma możliwości automatycznego śledzenia słów kluczowych, hashtagów i innych informacji o wydarzeniach w czasie rzeczywistym. Dostęp do wcześniej bezpłatnych narzędzi dla badaczy jest teraz zabroniony.
Ostrzeżenie dla dyrektora generalnego Meta Marka Zuckerberga
Mark Zuckerberg
Breton przesłał także ostrzeżenie dyrektorowi generalnemu Meta Markowi Zuckerbergowi, wzywając firmę do zapewnienia ścisłej zgodności z prawodawstwem europejskim.
Pilnie sugeruję upewnienie się, że Twoje systemy są skuteczne. Oczekuję również, że będziesz w kontakcie z właściwymi organami ścigania i Europolem i zapewnisz szybką reakcję na wszelkie prośby
napisał Breton.
W swoich listach do Muska i Zuckerberga Breton zauważył, że ich firmy mają 24 godziny na poinformowanie UE, aby zaprzestała rozpowszechniania szkodliwych treści na ich platformach.
Media społecznościowe reakcja
Napływ nielegalnych treści w sieciach społecznościowych. Źródło: Instagram
Warto przyznać, że dezinformacja rozprzestrzeniała się we wszystkich sieciach społecznościowych, ale to Facebook X i Yu wzbudziły większe zainteresowanie, zwłaszcza ze strony organów regulacyjnych. X udzielił teraz oficjalnej odpowiedzi komisarzowi UE, który wcześniej oskarżył portal społecznościowy o naruszenie zasad moderacji i szerzenie dezinformacji.
Według dyrektor naczelnej X Lindy Yaccarino, od początku ataków Hamasu na Izrael X usunął lub oznaczył jako „dziesiątki tysięcy postów”, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się fałszywych wiadomości.
Przedstawiciel Meta powiedział, że po atakach terrorystycznych Hamasu na Izrael firma utworzyła centrum transakcji specjalnych. Zatrudniają ekspertów, zwłaszcza rodzimych użytkowników języka hebrajskiego i arabskiego, którzy mają „uważnie monitorować sytuację” i reagować na nią.
Nieprawdziwe fakty publikowano także na Telegramie i TikToku, ale nie na taką skalę. Przedstawiciel Telegramu powiedział, że firma nie ma „uprawnień do weryfikacji informacji”. TikTok w ogóle nie odpowiedział na prośbę o komentarz.
U2 wcześniej zmieniło tekst swojej piosenki ku pamięci poległych w Izraelu.