Ta informacja została podana przez blog o zdrowiu, podaje URA-Inform.
Regulator nastroju
Jak się okazuje, pikantne potrawy poprawiają nastrój. Opiera się to na substancji zwanej kapsaicyną. Ten składnik nie tylko nadaje pasji jedzeniu, ale także wpływa na chemię mózgu.
Kapsaicyna pobudza receptory bólowe, co z kolei prowadzi do wydzielania endorfin, zwanych „hormonami szczęścia”. Te naturalne leki przeciwbólowe i przeciwdepresyjne pomagają poprawić nastrój i zmniejszyć ból, dzięki czemu pikantne potrawy stają się prawdziwym „magicznym eliksirem”. dla duszy.
Ciekawy fakt
Drugi aspekt kapsaicyny wiąże się z jej potencjalną zdolnością do hamowania mitochondriów, organelli komórkowych odpowiedzialnych za energię produkcja. Odcinając dopływ energii, kapsaicyna może spowolnić wzrost i proliferację komórek nowotworowych, skutecznie pozbawiając je potrzebnej energii.
Zdrowe komórki pozostają stosunkowo nienaruszone, co czyni ten mechanizm walki z rakiem potencjalnie obiecującym kierunkiem badań.
Zdrowe komórki pozostają stosunkowo nieuszkodzone, co czyni ten mechanizm walki z rakiem potencjalnie obiecującym kierunkiem badań.
Zdrowe komórki pozostają stosunkowo nieuszkodzone, co czyni ten mechanizm walki z rakiem potencjalnie obiecującym kierunkiem badań.
p>
Podsumowanie
Zatem kapsaicyna obecna w pikantnych potrawach to fenomenalny związek, który kompleksowo działa na organizm Ludzkie ciało. Dlatego warto zaznaczyć, że rekordzistą pod względem zawartości kapsaicyny jest pieprz. Tego właśnie musisz używać częściej.
Przypomnijmy, dlaczego nie warto kupować umytych warzyw: ekspert wyjaśnił, do czego może to prowadzić.