Taką informację przekazała RBC-Ukraina, podaje URA-Inform.
Zauważył, że choć sytuacje są różne, to są też cechy wspólne. Zełenski podkreślił, że w obu strefach konfliktu występują organizacje terrorystyczne wyrządzające krzywdę ludności cywilnej.
Podkreślił, że choć intencje i deklaracje są różne, istota problemu pozostaje ta sama. Prezydent zauważył, że nagrania wideo przedstawiające przemoc, ofiary i zniszczenia stały się powszechną rzeczywistością zarówno w regionie Bliskiego Wschodu, jak i na Ukrainie.
Zełenski przypomniał tysiące ataków rakietowych na pokojowe miasta, strzelaniny do ludzi na drogach oraz mężczyźni, kobiety i dzieci zabici w wyniku przemocy. Podkreślił, że sami terroryści demonstrowali swoje okrucieństwa i byli z nich dumni. Prezydent opisał złe traktowanie kobiet, osób starszych i dzieci wziętych jako zakładników przez terrorystów.
Zełenski wspomniał także, że izraelscy dziennikarze, którzy odwiedzili Ukrainę, mówią, że widzieli podobne zło i cierpienie, jakie Rosja niesie na Ukrainę. Pozwala to dostrzec podobieństwo w brutalnych konsekwencjach konfliktów, niezależnie od ich lokalizacji.
Przypomnijmy, że Trump znów zaczął mówić o Ukrainie: syn byłego prezydenta powiedział, co go zdziwiło w porównaniu z Izraelem.