5 września 1946 roku na świat przyszedł idol milionów, Freddie Mercury – jeden z najsłynniejszych wykonawców ostatnich 50 lat – pisze WomanEL. Wciąż krążą legendy o jego życiu, ale jest jeden bezwarunkowo prawdziwy fakt. Jak zauważa Bored Panda, piosenkarka nie szukała duszy w kotach i była to prawdziwa miłość na całe życie.
TreśćNiesamowity fanatyczny kot FanaticCat TradycjeSpecjalna miłość Freddy'egoKoty i muzyka na zawsze Idolem milionów jest Freddie Mercury. Źródło: Instagram
Niesamowity fan kotów
Pomimo tego, że Freddie zmarł w 1991 roku, dla wielu on i jego zespół Queen pozostają dziś ukochani. Legendarny artysta był całkowicie oddany swojej pracy i powściągliwy w szalonym tempie życia.
Sienna Miller została nową ambasadorką M&S< i class="rbi rbi-plus" marka Ilona Gvozdeva zaskoczona zdjęciami w bieliźnie
Tylko prawdziwi fani znają ciekawe fakty z życia muzyka, a w szczególności to, że był on szalonym fanem kotów. Piosenkarz nie mógł przeżyć dnia bez komunikowania się ze swoimi zwierzakami i chciał, aby po jego śmierci zaopiekowano się nimi.
Freddie miał przez całe życie około 10 kotów. Traktował ich jak dzieci. Każdy kot miał nawet swoją świąteczną skarpetkę, w której ukryte były prezenty.
Gdziekolwiek Mercury wyruszał w trasę, zawsze przynosił prezenty dla swoich kotów. Muzyk zamówił drogie, wysokiej jakości jedzenie z Niemiec, ponieważ w Wielkiej Brytanii go nie było.
Niesamowity miłośnik kotów. Źródło: Znudzona Panda Niesamowity fanatyk kotów. Źródło: Znudzona panda
Kocie tradycje
Pierwszą wielką miłością muzyka są kot Oscar i kot Tiffany. Freddie je uwielbiał, przywoził mnóstwo różnej żywności z zagranicy, ciągle kupował nowe zabawki, codziennie próbował porozumieć się ze zwierzętami.
Nawet jadąc w trasę nie zapominał o swoich zwierzakach, dzwonił do domu i pytał, czy zadzwoń do każdego z nich. Ta tradycja jest kontynuowana w przypadku wszystkich kotów.
Gdy tylko dotarł do hotelu, zadzwoniliśmy i naprawdę porozmawialiśmy z naszymi kotami. Mary podnosiła Toma i Jerry'ego jeden po drugim do telefonu, żeby mogli usłyszeć głos Freddiego. Trwało to („kocie wołania”) przez wiele lat, a w jego domach mieszkały inne koty,
Peter Freestone.
Prawdziwa miłość Freddiego. Źródło: Znudzona Panda Prawdziwa miłość Freddy'ego. Źródło: Znudzona Panda Prawdziwa miłość Freddiego. Źródło: Znudzona Panda
Wyjątkowa miłość Freddiego
Wyjątkowa miłość Freddiego obudziła się, gdy pod koniec lat 80. dziewczyna piosenkarza, Mary Austin, dała mu kocięta: chudego ciemnobrązowego chłopca i puszystą dziewczynkę. Nowe zwierzaki nazywają się Dalila i Goliat.
Delilah i zajęła centralne miejsce w sercu muzyka. Uważał ją za swoją księżniczkę, nieustannie nosił ją na rękach, pozwalał spać w swoim łóżku.
Była dość krnąbrna i uparta, ale zawsze skakała na kolanach do Merkurego. To właśnie ta piękność stała się pełnoprawną kochanką w domu Merkurego i robiła wszystko, co lubiła.
Ten kot miał charakter, była prawdziwą dama. Ktoś uważał ją za chuligankę, ktoś za zabawną, ale ona zawsze pierwsza klękała Freddiemu,
– powiedziała szefowa fanklubu Queen.
Piosenkarka zadedykowała swojej ukochanej piosenkę „Delilah”, w której wyznał jej miłość.
Tak, jestem taki szczęśliwy, kiedy zwijasz się w kłębek i śpisz przytulony obok mnie,
śpiewał Freddie.
Miłość na całe życie. Źródło: Znudzona Panda Miłość na całe życie. Źródło: Znudzona Panda Miłość na całe życie. Źródło: Znudzona Panda
Koty i muzyka na zawsze
Pierwsza solowa płyta pt. Mercury zadedykował Bad Guy Jerry'emu i jego innym zwierzakom, a także wszystkim „miłośnikom kotów” na planecie.
Ten album jest poświęcony mojemu kot Jerry, a także Tom, Oscar i Tiffany, a także wszystkim miłośnikom kotów w całym wszechświecie – do cholery wszystkich innych,
napisał Freddie na okładce.
Najnowsza płyta Mercury’ego nagrana z Queen, Innuendo, ma okładkę z piosenkarką otoczoną kotami. Na tej samej płycie znajduje się piosenka „Delilah” dedykowana jego ulubionemu kotowi Delilah. W utworze pojawia się także gitarowe solo w wykonaniu Briana Maya, przypominające miauczenie kota.
Po śmierci muzyka koty pozostawiono Mary Austin, jedynej kobiecie, którą kochał. Ukochana Merkurego, Delilah, dożyła głębokiej, jak na koty, starości – do 20 lat – i została pochowana w ogrodzie rezydencji na początku XXI wieku.
Koty zdobyły miłość Freddiego Mercury’ego swoim niezależny i samowystarczalny charakter. Znalazł w nich siłę do dalszych osiągnięć i źródło inspiracji. Muzyk wielokrotnie powtarzał, że szczerze i bezinteresownie kochają go tylko koty.
Koty i muzyka na zawsze. Źródło: Znudzona panda
Ostatni portret przedstawia Freddiego w kamizelce z kotem podarowanej przez Donalda Mackenziego. Jeśli przyjrzysz się uważnie, zobaczysz, że są na nim przedstawione wszystkie koty wokalisty Queen. Tę samą kamizelkę miał na sobie w swoim najnowszym teledysku „These Are The Days Of Our Lives”.
Obejrzyj tutaj kawałek Queen's Billion Dollar Rhapsody.