Sytuację wyjaśnia URA-Inform, powołując się na nowe oświadczenie rosyjskiego sekretarza prasowego Dmitrija Pieskow.
Pieskow zdradził, że Federacja Rosyjska nie może znaleźć sojusznika w Egipcie. Zaznaczył, że dostaw broni z tego kraju nie było i nie były planowane. Wspomniane wiadomości nazwał zwykłą „kaczką”.
„Wierzę, że to zwykła nowa kaczka, teraz media rozsiewają wiele plotek. Dlatego nie traktowaliśmy poważnie takich wiadomości”, — powiedział Pieskow.
Zauważmy, że początkowo wiadomość o 40 000 egipskich rakiet dla Federacji Rosyjskiej podali dziennikarze The Washington Post. Twierdzili, że Federacja Rosyjska i Egipt prowadziły stosowne negocjacje w lutym, ale ujawnienie informacji uniemożliwiło Kremlowi.
Przypomnijmy, że Putin zawarł tajne porozumienie w sprawie Ukrainy: WP ogłosił niespodziewanego zdrajcę.