Sejsmolodzy twierdzą, że ostatnie trzęsienie ziemi w południowo-wschodniej Turcji może być jedynie „próbą” przed kolejnym, bardziej niszczycielskim trzęsieniem ziemi.
Ta informacja została podana w Focus.ua, donosi Ura-inform.
Według nich w każdej chwili w Turcji może dojść do kolejnego potężnego trzęsienia ziemi: tym razem w Stambule.
Sejsmolodzy zauważają, że miasto położone jest na styku płyt tektonicznych Anatolii i Eurazji, 15-20 kilometrów na południe od terytorium uskoku Anatolii Północnej, który biegnie pod Morzem Marmara. Czynnik ten pozwala przewidywać nowe wstrząsy.
„Według ekspertów spodziewane trzęsienie ziemi w Stambule przewyższy straty w Kahramanmaras pod względem zniszczeń, jakie spowoduje, oraz konsekwencji ekonomicznych i społecznych. Innymi słowy, trzęsienie ziemi w Kahramanmaras jest niemal próbą przed trzęsieniem ziemi w Stambule”, – Tureckie media donoszą.
W Stambule zbudowano 1 164 000 budynków i 4,5 miliona mieszkań, z których każde zamieszkuje około 3,3 osoby. Jeśli siła wstrząsów osiągnie 7,5 punktu lub więcej, wówczas ponad 13 tysięcy budynków może zostać poważnie uszkodzonych, a 39 tysięcy – poważnie uszkodzonych.
Przypomnijmy, wcześniej informowano, że na Ukrainie spodziewana jest kolejna katastrofa: dzieje się już w regionie Chersoniu.