Wiceminister spraw zagranicznych Andrij Sybiha oświadczył, że Ukraina nie rozważa scenariusza wycofania się USA z pokojowych negocjacji z Rosją. Według niego, taka możliwość nie jest przedmiotem rozmów, a architektura bezpieczeństwa w Europie bez udziału USA jest nieskuteczna, pisze geopolityka.org, powołując się na wywiad dla Liberation.
Sybiha podkreślił, że Ukraina powinna dążyć do większej samowystarczalności w zakresie obrony. Zaznaczył, że kraj ma zasoby, aby przyspieszyć ten proces. Jednocześnie wskazał, że kwestia ta dotyczy nie tylko Ukrainy, ale także całej Europy, która stopniowo przejmuje większą odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo.
Urzędnik zaznaczył, że zwiększanie budżetów obronnych w krajach Unii Europejskiej i NATO to proces nieodwracalny. Określił Rosję jako egzystencjalne zagrożenie dla kontynentu europejskiego i podkreślił potrzebę przygotowania się na to wyzwanie. Sybiha odrzucił również tezy o rzekomym zbliżającym się załamaniu militarnym Ukrainy, stwierdzając, że kraj nie przegrywa, a Rosja nie wygrywa.
Przypomniał również, że Rosja ponosi poważne trudności gospodarcze od początku pełnoskalowej agresji na Ukrainę. Według niego, jeden dzień wojny kosztuje Moskwę około miliarda dolarów. Sybiha zauważył, że międzynarodowe sankcje wywierają znaczący wpływ na rosyjską gospodarkę. Po trzech latach wojny, jak podkreślił, Kreml nie osiągnął żadnego ze swoich strategicznych celów.
Ukraina, według dyplomaty, nadal funkcjonuje — gospodarka działa, aparat państwowy jest utrzymany. Zaznaczył, że krajowi udało się przywrócić korytarze zbożowe na Morzu Czarnym i ograniczyć działania rosyjskiej floty. Sybiha dodał, że Ukraina wykazuje odwagę, heroizm i odporność w obliczu rosyjskiej agresji.
Przeczytaj również o tym, że zmasowane ostrzały to część strategii Kremla przeciwko Ukrainie i Zachodowi.