Mimo wciąż rosnącego zainteresowania opinii publicznej tym tematem, realne warunki przeprowadzenia wyborów mogą pojawić się dopiero w 2026 roku.
Ekspert polityczny i doradca Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Viktor Andrusiw wyjaśnił na swoim blogu, dlaczego dyskusje na temat wyborów na Ukrainie są przedwczesne, podaje MigNews. Mimo wciąż rosnącego zainteresowania opinii publicznej tym tematem, realne warunki przeprowadzenia wyborów mogą pojawić się dopiero w 2026 roku.
Napisał o tym w nowej publikacji na Telegramie, zauważając, że coraz częściej słyszy to pytanie: „kiedy skończy się wojna?” Andrusow przedstawił przemyślane wyjaśnienie, dlaczego nie można ogłosić wyborów i dlaczego nawet po zakończeniu działań wojennych proces ten będzie trwał długo.
Wybory będą możliwe dopiero po trwałym zawieszeniu broni
Zdaniem eksperta, podstawowym warunkiem rozpoczęcia przygotowań do wyborów jest trwałe zawieszenie broni , które powinno trwać co najmniej trzy miesiące i nie może być przerywane ciszą . Jeśli zostanie odnotowane nawet drobne wykroczenie, odliczanie zaczyna się od nowa.
Kluczem jest słowo „zrównoważony”. Minimalny rozsądny okres tej stałości wynosi 3 miesiące milczenia. Jakiekolwiek naruszenie unieważnia rozejm.
Po zawieszeniu broni – długotrwała demobilizacja
Nawet po zawarciu pokoju, według Andrusiwa, demobilizacja będzie następować stopniowo i potrwa co najmniej pół roku . Wynika to zarówno z kwestii bezpieczeństwa jak i logistyki procesu. Ponadto część personelu wojskowego może pozostać w wojsku, a kwestia ich udziału w wyborach w charakterze kandydatów pozostaje otwarta.
Konieczność aktualizacji rejestru wyborców i zmiany w prawie
Polityk zwrócił także uwagę na nieistotność starego rejestru wyborców , gdyż duża liczba obywateli zmieniła miejsce zamieszkania lub wyjechała za granicę. Dlatego konieczne jest utworzenie nowego rejestru , co w normalnych warunkach trwa rok, a w sytuacjach pilnych – co najmniej pół roku. Ponadto, jego zdaniem, obecne prawo wyborcze wymaga rewizji, aby dostosować je do realiów wojskowych .
Głosowanie za granicą – wyzwanie bez rozwiązania
Andrus uważa, że zorganizowanie głosowania dla Ukraińców za granicą , których jest od 3 do 5 milionów, jest szczególnie trudne. Podchodzi sceptycznie do pomysłu głosowania za pośrednictwem aplikacji Action, ponieważ przeczy to zasadzie tajności głosowania .
Są zwolennicy „głosowania poprzez działanie” – to jest niemożliwe. Tajność głosowania jest wartością podstawową.
Kiedy możemy realnie spodziewać się wyborów?
Ogólnie rzecz biorąc, biorąc pod uwagę wszystkie etapy – od zawieszenia broni do procesu wyborczego – Andrusow przewiduje najbardziej realne ramy czasowe na lato lub jesień 2026 r. , jeśli zawieszenie broni zostanie osiągnięte w grudniu 2025 r. i potrwa do wiosny 2026 r. Jednocześnie szanse na takie zawieszenie broni w tym roku ocenia jako niewielkie.
Dlaczego politycy ciągle mówią o wyborach?
Zdaniem autora istnieją dwie grupy polityków, którzy aktywnie popierają temat wyborów. Pierwsi to starzy politycy, jak Tymoszenko czy Poroszenko , dla których jest to sposób na zachowanie struktur partyjnych. Drugim są urzędnicy rządowi niezwiązani z obroną , którzy próbują przygotować grunt pod możliwą reelekcję Zełenskiego.
A co z wyborami „technicznymi”?
Andrusow wspomniał także o scenariuszu tzw. „formalnych” wyborów prezydenckich w czasie stanu wojennego. Dodał, że opcję tę rzeczywiście rozważano na początku roku z powodu obaw, że Donald Trump mógłby poprzeć oświadczenia Putina na temat nielegalności władz Ukrainy . Ponieważ jednak kwestia ta nie została poruszona w trakcie rozmów, a Trump nie naciskał, temat ten stracił na aktualności .
Kiedy Putin przypomniał sobie o tej lirze korbowej, Trump się zdenerwował. Ta kwestia nie jest obecnie przedmiotem obrad.
Według doradcy MSW o wyborach będzie można mówić dopiero po zwycięstwie lub co najmniej po długotrwałym zawieszeniu broni. Dopóki to się nie stanie, polityczne spekulacje wokół tego tematu pozostaną jedynie sposobem na mobilizację zespołów i PR.
Przypomnijmy, że niedawno Siergiej Fursa, specjalista w dziale sprzedaży papierów dłużnych w Dragon Capital, wyraził na swoim blogu swoją opinię na temat sytuacji gospodarczej w Rosji, stwierdzając, że gospodarka rosyjska opiera się na wojnie i dlatego Putin nie chce jej zakończyć.