W dobie mediów społecznościowych, komunikatorów internetowych i niekończących się czatów coraz częściej spotykamy się ze slangiem internetowym. Jednym z takich słów jest „powódź”. Jest ono od dawna częścią cyfrowego leksykonu, ale nie zawsze jest jasne, co oznacza i czy znajdzie swoje miejsce w dobrym języku ukraińskim.
Jak podaje Plitkar, powołując się na stronę internetową „Studway”, słowo to ma angielskie pochodzenie. „Powódź” można przetłumaczyć jako „zalanie” lub „zatopienie”. W Internecie termin ten odnosi się do dużej liczby niepotrzebnych, powtarzalnych lub nieodpowiednich wiadomości, które zaśmiecają czat, sekcję komentarzy lub forum internetowe.
Inaczej mówiąc, „flooding” polega na wysyłaniu dużej ilości niepotrzebnego tekstu, który nie jest przydatny, przeszkadza innym uczestnikom rozmowy lub po prostu nie odpowiada tematowi rozmowy. Na przykład, gdy ktoś na czacie pisze „cześć”, „co słychać?”, „auuu” kilka razy z rzędu lub wysyła ten sam dowcip dziesięć razy – to jest typowe floodowanie.
Czym flood różni się od spamu?
Choć te koncepcje są zbliżone, nie są tożsame. Spam ma zazwyczaj charakter reklamowy lub natarczywy i często ma określony cel – promocję czegoś. Powódź to przede wszystkim chaotyczne i pozbawione sensu wiadomości, które rozpraszają, irytują i zaśmiecają przestrzeń komunikacyjną.
Jak jest „powódź” po ukraińsku?
Język ukraiński ma wiele wyrazistych i precyzyjnych słów, które mogą zastąpić obce słowo „powódź”:
- Zaśmiecanie czatu jest najprostszą i najbardziej konkretną opcją.
- Śmieci słowne to nieformalna, lecz metaforyczna nazwa czegoś, co nie ma żadnego znaczenia.
- Rozmowy niezwiązane z tematem – przydatne w sytuacjach, gdy ktoś odwraca uwagę od głównej dyskusji.
- Powtarzanie lub rozwlekłość ma miejsce, gdy ktoś pisze tę samą rzecz kilka razy.
- Powódź językowa, przepływ słów, inwazja tekstu – artystyczne i stylistyczne propozycje, które oddają istotę zjawiska: powodzi słów.
Jak uniknąć powodzi?
Aby nie zostać „powodzionikiem”, należy przestrzegać kilku prostych zasad:
- Pisz tylko na temat.
- Unikaj nadmiernego powtarzania emocji i słów.
- Nie zamieniaj publicznego czatu w prywatną korespondencję.
- Zadaj sobie pytanie: „Czy ta wiadomość wnosi coś do rozmowy?”
Choć słowo „powódź” zakorzeniło się w potocznym języku, można je łatwo zastąpić ukraińskimi odpowiednikami – zrozumiałymi, trafnymi i żywymi. Każdy z nich pomaga nie tylko pozbyć się zbędnych anglicyzmów, ale także sprawia, że nasza komunikacja w sieci staje się bardziej kulturalna i czysta. Dlatego nie zalewajmy – komunikujmy się sensownie.