Rzecznik operacyjny grupy taktyczno-operacyjnej „Ługańsk” Dmitrij Zaporożec ujawnił plany rosyjskich okupantów dotyczące nasilenia ataków w pobliżu Czasowego Jaru.
11 0
Zdjęcie – AP Photo / Policja Patrolowa Ukrainy
Przedstawiciel OTGW „Ługańsk” poinformował w ogólnokrajowym telethonie, że wojska okupacyjne Federacji Rosyjskiej czekają na sprzyjające warunki pogodowe do aktywnych działań ofensywnych w rejonie Czasowego Jaru w obwodzie donieckim.
Według niego najeźdźcy rozpoczną atak zmechanizowany, gdy tylko pojawi się mgła lub deszcz, donosi publikacja NBN.
Wzrost intensywności ataków wroga na tym odcinku frontu wskazuje również na to, że Siły Zbrojne Rosji przygotowują się do aktywnych działań bojowych: jeśli jeszcze kilka dni temu liczba ataków artyleryjskich wynosiła około 150-180, to obecnie przekracza 200-260.
Zaporożec poinformował, że w Czasowym Jarze pozostaje 171 cywilów, a w Torecku 48. Rosjanie siłą wciągają miejscową ludność w transport ciał poległych okupantów: wojsko widziało mężczyznę i kobietę przewożących ciała najeźdźców taczką.
Jak donosi portal Forbes, analityk wyjaśnił, dlaczego ukraińskie wojska w obwodzie biełgorodzkim nie są w stanie obronić się przed KAB-ami.