Dyrektor ds. inwestycji Bitwise Asset Management stwierdził, że nastawienie detalicznych traderów kryptowalut jest obecnie „straszne”, w przeciwieństwie do nastrojów dużych korporacji, i że jest to dobra okazja do zakupu kryptowalut. Jak wynika z artykułu Matta Hougana, wraz z objęciem urzędu przez nową administrację Donalda Trumpa, rządowe zakazy dotyczące kryptowalut i groźby prawne wobec twórców oprogramowania należą już do przeszłości. Dlatego inwestorzy instytucjonalni są teraz dość optymistyczni — duże podmioty korporacyjne kupują aktywa cyfrowe za pośrednictwem funduszy ETF opartych na kryptowalutach, a Waszyngton z największego zagrożenia dla kryptowalut stał się jednym z „kryptomistrzów”. Hougan uważa, że to, o czym kiedyś marzyli entuzjaści kryptowalut, na przykład utworzenie państwowej rezerwy strategicznej w bitcoinach, teraz wydaje się w pełni możliwe.
Jednak inwestorzy detaliczni są coraz bardziej zdesperowani, ponieważ wiele altcoinów radzi sobie słabo. Tylko Bitcoin, SOL i XRP znajdują się w tzw. zielonej strefie, podczas gdy większość kryptowalut znajduje się „w morzu czerwieni”. Jak powiedział biznesmen, przeciętny kryptoaktywa upada. Bitcoin wzrósł o 95% w ciągu ostatniego roku, podczas gdy Ethereum wzrosło tylko o 2%. Inwestorzy detaliczni uwielbiają spekulować na kryptowalutach, więc brak „sezonu altcoinów” jest dla nich przygnębiający.
„Główne pytanie brzmi: kto ma rację? Odpowiedź: duże firmy. Prawdą jest, że obecnie łatwo jest być optymistą w kwestii Bitcoina. W tym roku ETF-y zakupiły około 47 000 BTC, korporacje nabyły około 57 000 BTC, podczas gdy sieć Bitcoin wyemitowała zaledwie 18 000 nowych monet. „Nie trzeba być geniuszem, żeby się domyślić, że dynamika popytu i podaży doprowadzi cenę bitcoina do nowych rekordowych poziomów” – napisał Hougan.
Cytat
Główny menedżer Bitwise Asset Management przyznał, że historia altcoinów jest bardzo skomplikowana. Jego zdaniem obecnie nie ma żadnej nowej, dużej aplikacji, która wzbudzałaby ogromne zainteresowanie na tym rynku, jak to miało miejsce w okresie hossy na rynku kryptowalut w latach 2020–2021 (rozkwit zdecentralizowanych finansów, DeFi) lub w latach 2017–2018 (gwałtowny wzrost liczby początkowych ofert monet, ICO).
Według Hougana, najpoważniejszą rzeczą, jaka może się teraz przydarzyć altcoinom, jest boom na memtokeny. Jednak większość inwestorów postrzega je po prostu jako „kasyna nastawione na krótkoterminowy zysk”. Trudno sobie wyobrazić, że można stworzyć nowy, lepszy świat za pomocą Fartcoinów lub memtokena Hawk Tuah – podał przykłady biznesmen.
Altcoiny znajdowały się w szarej strefie regulacyjnej przez ostatnie cztery lata, a amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) twierdziła, że większość z nich to niezarejestrowane papiery wartościowe. Spowolniło to adopcję altcoinów w realnym świecie i uniemożliwiło dużym firmom pełne kontynuowanie ich rozwoju.
Matt Hougan uważa jednak, że rozwój stablecoinów stał się dla USA priorytetem narodowym. Powinno to pomóc w rozwoju Ethereum i Solany. Dlatego Hougan uważał, że w ciągu roku lub dwóch na rynku altcoinów nastąpią pozytywne zmiany, co byłoby niemożliwe za poprzedniej administracji prezydenckiej w USA.
Fundusze ETF oparte na bitcoinie przyciągną w tym roku kolejne 59 miliardów dolarów, zgodnie z niedawną prognozą szefa Bitwise Asset Management. Hougan niedawno przewidział, że bitcoin przekroczy 200 000 dolarów w 2025 r., napędzany korporacyjnymi inwestycjami w kryptowalutę.
Источник: bits.media