Szef państwa Wołodymyr Zełenski podał warunek, pod jakim dyktator Kremla Władimir Putin nie ośmieli się zaatakować Ukrainy, obawiając się poważnych konsekwencji.
11 0
Zdjęcie – reuters.com
Przywódca Ukraińców w wywiadzie dla brytyjskiego dziennikarza Piersa Morgana powiedział, że obecność broni jądrowej w naszym kraju powstrzymałaby dyktatora Kremla przed inwazją, pisze Publikacja NBN.
Szef państwa uważa, że gdyby Ukraina posiadała broń jądrową, rosyjski przywódca „otrzymałby sygnały” i nie próbowałby doprowadzić do wojny nuklearnej, która naraziłaby cały świat na niebezpieczeństwo. Putin obawiałby się również reakcji Rosjan, którzy rozumieją wszelkie zagrożenia, jakie niesie ze sobą broń jądrowa sąsiedniego państwa.
Przypomnijmy, że nasz kraj wyrzekł się broni jądrowej w 1994 r. po podpisaniu Memorandum Budapeszteńskiego. Zgodnie z porozumieniem Ukraina powinna otrzymać gwarancje bezpieczeństwa. Dokument, oprócz Ukrainy, podpisały Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Federacja Rosyjska.
W wywiadzie dla włoskich mediów w styczniu Zełenski, komentując wyrzeczenie się przez Kijów broni jądrowej, powiedział, że było to „głupie” i „absolutnie nielogiczne”.
Jak wcześniej informowaliśmy, były minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba odpowiedział, czy przywrócenie naszego potencjału nuklearnego pomoże zakończyć wojnę.