Site icon GEO Polityka

Szowkowski skomentował zwycięstwo Dynama nad RFS w finałowym meczu Ligi Europy

“Biało-niebieski” pożegnał się z Pucharem Europy minimalną wygraną nad łotewskim klubem.

Trener kijowskiego “Dynama” Aleksander Szowkowski skomentował zwycięstwo< /strong> (1:0) nad łotewskim RFS w meczu ostatniej kolejki głównej fazy rozgrywek Ligi Europy sezonu 2024/25.

>

Odpowiedzi trenera „biało-niebieskich” na pytania dziennikarzy zamieszczone są na oficjalnej stronie internetowej „Dynamo”.

Warto zaznaczyć, że „Dynamo” z 4 punktami zajęło 34. miejsce w ogólnej tabeli turniejowej rundy głównej Ligi Europy. „Biało-Niebiescy” stracili szansę na awans do fazy play-off po szóstej rundzie.

– Ostatni raz Dynamo wygrało w fazie grupowej Pucharu Europy w 2020 roku, pokonując Ferencvaros, również 1:0. Od tamtej pory minęło pięć lat, a my nie wygraliśmy od 20 meczów. Co dla Ciebie oznacza to zwycięstwo?

– Zwycięstwo zawsze jest zwycięstwem. Ale bądźmy szczerzy, nie spodziewaliśmy się takiego wyniku, gdy zaczynaliśmy główne rozgrywki Ligi Europejskiej. Niestety, stało się tak, jak się stało. Analizowaliśmy i będziemy analizować każdy mecz, ale nigdy nie przywiązujemy wagi do wyniku. Pozwól, że wyjaśnię dlaczego. Ponieważ wynik może mieć pozytywny lub negatywny wpływ na analizę. A w takim przypadku emocje nie zawsze pomagają właściwie i właściwie rozważyć pewne aspekty i momenty piłki nożnej.

Dzisiejszy mecz nie miał żadnego znaczenia dla wyniku tabeli turniejowej. A z punktu widzenia wizerunku i zachowania oblicza drużyny, miało to dla nas, dla Dynama, ogromne znaczenie. Więc oczywiście jesteśmy zadowoleni. Choć jakość boiska… to było najgorsze boisko, na jakim kiedykolwiek graliśmy.

Dynamo rozegrało dwa mecze Ligi Europy w styczniu i osiągnęło w nich pozytywne wyniki. Zarówno . Czy lepsza logistyka miała na to wpływ?

– Oczywiście, bez względu na to, co mówią inni, logistyka zawsze ma znaczenie, zwłaszcza gdy przygotowujesz się konkretnie do walki z konkretnym przeciwnikiem. Potwierdziły to wyniki i okoliczności, w jakich przygotowywaliśmy się do tych dwóch meczów.

Dlaczego Aleksandr Karawajew nie został uwzględniony w składzie gry?

– Dziś nie mogliśmy liczyć na Brażko, Karawajewa, Dubinczika, Szaparenkę, który opuścił mecz z powodu nagromadzenia żółtych kartek, a dodatkowo zachorował. W drużynie panuje wirus, więc nie mogliśmy liczyć na tych zawodników. Do tej listy dodajmy Bujalskiego, który doznał kontuzji w meczu z Galatasaray. Nie wymuszaliśmy na nim rehabilitacji, postanowiliśmy się nim zaopiekować, trzymać go z dala od gry, żeby mógł przygotować się do drugiej części sezonu. To samo dotyczy Denisa Popova.

Czy poczułeś wsparcie kibiców?

– Dziękujemy im. Oczywiście, zawsze miło jest grać przed pełnym stadionem i nasi zawodnicy poczuli to w Stambule. Bardzo ważne jest posiadanie wsparcia. Ale trzeba zrozumieć, że jeśli poddamy się emocjom na boisku piłkarskim, nie doprowadzi to do niczego dobrego. Kibice wspierają drużynę, nadają tempo, wyrażają swoje niezadowolenie, gdy drużyna nie gra tak, jak powinna. Ale musimy zrozumieć, że istnieje pewna struktura gry, organizacja, rozwój. I musimy się ich trzymać, musimy być konsekwentni w swoich działaniach.

Dodatkowe wsparcie motywuje graczy i daje im siłę, by pokazali swoje najlepsze strony. Musimy biec naprzód, ale musimy zachować pewną organizację. Bo atakując, musimy też pomyśleć o obronie. A kiedy bronimy, musimy ustawić się w taki sposób, abyśmy byli gotowi do szybkiego ataku.

Dynamo rozegra swój kolejny oficjalny mecz w prawie miesiąc, jeśli chodzi o gotowość zespołu do drugiej części sezonu, a jak będą przebiegać dalsze przygotowania? Czy zmieniło się to ze względu na mecze Ligi Europejskiej?

– Rzeczywiście, jesteśmy teraz w nowej rzeczywistości, bo nigdy nie rozgrywaliśmy oficjalnych meczów w styczniu. A pod koniec lutego już odbywały się mecze, w tym czasie rozpoczynała się wiosenna część ukraińskiej ekstraklasy, rozgrywano też mecze Pucharu Europy. Powiedziałbym, że pierwszy etap przygotowań mamy już za sobą i teraz damy chłopakom trochę odpoczynku. Jest to konieczne, aby mogli się zrestartować, a także po to, aby mniej komunikowali się ze swoimi przyjaciółmi i aby wirus się nie rozprzestrzeniał.

Od 4 lutego rozpoczniemy ukierunkowane przygotowania do etapu wiosennego. Będzie się ona składać z procesu treningowego i meczów towarzyskich

Przypomnijmy, że w zaktualizowanym formacie Ligi Europejskiej w jednej lidze rywalizowało 36 klubów, w których grano z ośmioma różnymi przeciwnikami (cztery mecze u siebie i cztery na kortach ziemnych). z dala). Wszyscy uczestnicy turnieju mieli do czynienia z 2 przeciwnikami z 4 różnych koszyków.

Do 1/8 finału dotarło osiem najlepszych drużyn fazy zasadniczej Ligi Europejskiej. Kluby, które zajmą miejsca od 9. do 24. w klasyfikacji generalnej, rozegrają mecze barażowe w parach o awans do 1/8 finału. Pozostali zakończyli już swój udział w rozgrywkach europejskich.

Losowanie meczów barażowych Ligi Europy odbędzie się 31 stycznia. Pierwsze mecze tej fazy zostaną rozegrane 13 lutego, a rewanże – 20 lutego.

tsn.ua

Exit mobile version