W nowym wywiadzie dla Slavy Demina, uczestniczka projektu „Kawaler” Yustina Bagai szczerze opowiedziała o własnych niedociągnięciach, roli rodziców w jej rozwoju, a także o wyzwaniach, z jakimi mierzy się w wychowaniu. Jest dziewczyną sukcesu, która dąży do osiągnięcia celów, ale nawet ona ma niedoskonałości, do których nie boi się przyznać. WomanEL opowiada o tym, co nie jest idealne w Justina Bagai.
TreśćNaiwność i dziecinada: czy to rzeczywiście problem?Lenistwo i niekończenie sprawOjciec biznesmen i nieumiejętność zarabiania pieniędzy Czy da się zmienić siebie?
Jedną z rzeczy, która najbardziej przeszkadza Justynie, jest jej naiwność. Przyznaje, że to właśnie dlatego wielokrotnie stać się celem manipulacji.
Jak się jest wykorzystywanym, to boli, ale stopniowo zaczynam rozpoznawać takie sytuacje – przyznaje.
Ponadto Justyna opowiada o swojej dziecinności, która w pewnych momentach uniemożliwia jej bycie sobą traktowane poważnie. Czy jednak należy to uznać za wadę? We współczesnym świecie otwartość emocjonalna i spontaniczność często nie są słabością, lecz zaletą.
Lenistwo i niewykonanie zadań
Justyna przyznaje, że czasami brakuje jej siły woli, aby dokończyć to, co zaczęła. Jednak tutaj od razu robi uwagę: jeśli cel jest dla niej ważny, znajdzie motywację, aby doprowadzić go do logicznego zakończenia.
Jeśli nie mam jasnego planu, mogę po prostu zostawić wszystko w połowie” – wyjaśnia.
Przypomina to sytuację, gdy człowiek po prostu nie znajduje wewnętrznego zainteresowania pewnymi rzeczami. I to jest w porządku: nie wszystko w życiu musi być idealne, jeśli nie przynosi ci przyjemności ani korzyści. Bycie niedoskonałym jest w porządku. Źródło: Instagram
Ojciec-biznesmen i niemożność zarabiania pieniędzy
Kolejną cechą, którą Justyna uważa za wymagającą poprawy, jest jej wiedza finansowa. Wychowała się w bogatej rodzinie, w której rodzice starali się zapewnić jej to, co najlepsze. Ale z tego powodu nie nauczyła się zarabiać pieniędzy samodzielnie i właściwie nimi zarządzać. Mój tata jest odnoszącym sukcesy biznesmenem, a ja w ogóle nie wiem, jak obchodzić się z pieniędzmi, mówi szczerze Justina.
< /cytat blokowy>
Przyznaje, że dorastanie bez konieczności walki o to, czego chce, miało pewien wpływ na jej stosunek do pracy i zarabiania pieniędzy. Nie musiała ciężko pracować, żeby osiągnąć to, czego chciała i dopiero teraz zaczyna zdawać sobie sprawę z wartości niezależności finansowej.
Czy można zmienić siebie?
Mimo tych „niedoskonałości” Justyna nie widzi u siebie żadnych katastrofalnych braków. Akceptuje siebie taką, jaka jest, ale rozumie też, że rozwój to ciągły proces. Jej szczerość, prawdomówność i chęć zrozumienia swoich słabych punktów są już oznaką samorozwoju.
Jeśli spojrzysz na tę historię z drugiej strony, zobaczysz, że każdy z jej „minusów” może stać się plus:
- lenistwo to sposób na to, by nie marnować zasobów na niepotrzebne rzeczy;
- naiwność to wiara w ludzi;
- dzieciństwo to umiejętność zachowania szczerości w dorosłym życiu.
li>
Justina Bagai może służyć jako przykład tego, że bycie niedoskonałym jest w porządku. Otwarcie dzieli się swoimi doświadczeniami, przemyśleniami i obserwacjami. Dzięki temu może się ona stać bardziej wiarygodna dla każdego, kto także zmaga się z własnymi wewnętrznymi problemami. A co najważniejsze, nie zatrzymuje się w jednym miejscu, ale szuka sposobów na rozwój.
Wcześniej opowiadaliśmy, jak Inna Belen nauczyła się nie rozpływać w ludziach: w złośliwościach i własnych granicach.