Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy wszczęło śledztwo przeciwko ministrowi obrony Rustemowi Umerowowi.
Poinformowała o tym agencja URA-Inform, powołując się na Suspilne.
Podstawa wszczęcia sprawy było oświadczeniem Centrum ds. Zwalczania Korupcji (KPCh), wysłanym do biura 27 stycznia. Oświadczenie wskazuje na możliwe nadużycie władzy, które jest sklasyfikowane w części 2 artykułu 364 Kodeksu karnego Ukrainy.
25 stycznia wyszło na jaw, że KPCh zwróciła się do NABU ze skargą na działania Ministra Obrony Narodowej w związku z incydentem związanym z kierownictwem Agencji Zamówień Obronnych (DPA).
Według działaczom Ministerstwo Obrony Narodowej przekroczyło swoje uprawnienia, nie przedłużając umowy z obecnym szefem APO, mimo że statut agencji przewiduje utworzenie Rady Nadzorczej, która powinna podejmować takie decyzje.
Zgodnie z ustawą Ukrainy „O zarządzaniu obiektami własności państwowej” uprawnienia do powoływania i przedłużanie umów z szefami przedsiębiorstw państwowych tak naprawdę należy wyłącznie do Rady Nadzorczej.
Działanie Ministerstwa Obrony Narodowej można zatem uznać za naruszenie obowiązującego prawa.
Jak dotąd Ministerstwo Obrony Ukrainy nie przedstawiło oficjalnych komentarzy w tej sprawie. Eksperci zauważają jednak, że w przypadku udowodnienia nadużycia może to spowodować istotne zmiany personalne w wydziale.
Ponadto pojawiła się informacja, kiedy Trump planuje zakończyć wojnę na Ukrainie.