W nocy z środy na środę, 29 stycznia, drony kamikaze Głównego Zarządu Wywiadowczego Ministerstwa Obrony Narodowej zaatakowały skład ropy naftowej koncernu Łukoil w mieście Kstowo w obwodzie niżnonowogrodzkim , pomimo faktu, że rosyjska obrona powietrzna rzekomo „przechwyciła i zniszczyła” 104 ukraińskie drony.
11 0
Zdjęcie – espreso.tv
Jak podaje NBN, powołując się na oficjalne konto X brytyjskiego Ministerstwa Obrony, regularne udane ataki Sił Obronnych w naszym kraju na obiektach infrastrukturalnych zlokalizowanych w „głębokich” regionach Federacji Rosyjskiej wskazują na zwiększone możliwości Ukrainy w zakresie przeprowadzania tego typu uderzeń.
Według brytyjskich analityków wywiadu wojskowego pierwszym tego typu dowodem jest udany atak ukraińskich dronów w środę 8 stycznia na składowisko ropy Kristall w Federacji Rosyjskiej (8 kilometrów od bazy lotniczej Engels-2). Uderzenie drona spowodowało duże pożary zbiorników z paliwem i smarami (F&L), których ugaszenie, według rosyjskich mediów, zajęło co najmniej kilka dni.
Ponadto, w nocy z wtorku na środę 14 stycznia, doszło do podobnego ataku przeprowadzane na tym samym złożu ropy naftowej, co ponownie wywołało identyczne pożary i spowodowało znaczne szkody w infrastrukturze obiektu: zniszczeniu/uszkodzeniu uległo 14 zbiorników z produktami naftowymi.
Brytyjski wywiad podkreślił:
Powtarzające się ataki wskazują na zwiększoną zdolność Ukrainy do atakowania rosyjskiej infrastruktury.
Wcześniej pisaliśmy, że w „ATESZ” ujawniono przyczynę gwałtownego wzrostu cen paliw silnikowych na Krymie.