Rosyjski propagandysta Władimir Sołowjow ostro skrytykował działanie rosyjskiego systemu obrony powietrznej, ogłaszając chaos i nieodpowiedzialność w kraju.
Poinformował o tym portal URA-Inform, powołując się na Komentarze.
Prawie trzy lata po pełnoskalowej inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę przyznał, że ukraińskie ataki na terytorium Rosji okazują się skuteczne, mimo ciągłych oświadczeń przez rosyjskie Ministerstwo Obrony o tym, że wszystkie wrogie drony i rakiety zostały „zestrzelone”.
„Kiedy słyszę zdanie, że „wszystko zostało zestrzelone”, a „gruzy spadły”, i powodują pożary… Więc może nie powinieneś ich wyburzać, jeśli gruzy powodują takie szkody. Niech przelatują. Cóż, to nie może się zdarzyć – pytał Sołowjow.
Sołowjow wyraził oburzenie brakiem ochrony obiektów infrastruktury i zażądał podania nazwisk osób odpowiedzialnych za ataki. Zastanawiał się również, dlaczego winowajcy nie zostali jeszcze ukarani.
&# 171 ;Jak może się okazać, że jakiś nasz obiekt nie jest dostatecznie chroniony?» — pytał propagandysta, wzywając władze do podjęcia zdecydowanych działań.
W swoim rozumowaniu Sołowjow próbował zapewnić słuchaczy, że sytuacja ulegnie zmianie, gdy Rosja zacznie wzmacniać obronę przeciwlotniczą w całym kraju , rozproszyć zasoby i chronić skuteczniej. Podkreślił również konieczność stanowczej odpowiedzi na każdy atak ze strony Ukrainy.
Na tym tle stało się jasne, czy w Federacji Rosyjskiej dojdzie do nowej mobilizacji: Duma Państwowa udzieliła jasnej odpowiedzi.