Znana piosenkarka MARUV skomentowała swoją niechęć do koncertowania na Ukrainie, jasno dając do zrozumienia, że jej priorytetem pozostają wysokie honoraria.
11 0
Podczas wojny na pełną skalę piosenkarka MARUV opuścił Ukrainę i milczał odnośnie rosyjskiej inwazji. Jednak niedawno artystka opublikowała na swoim TikToku filmik, w którym odpowiedziała na hejt wywołany odmową koncertowania w ojczyźnie, pisze publikacja NBN.
W krótkim filmiku artystka opowiedziała o skomentował, że zamieniła światową sławę na koncerty, które przyciągają mniej niż 2000 widzów. MARUV jasno dała do zrozumienia, że jest gotowa zamienić duże sale na zamknięte występy, jeśli zostanie za to hojnie wynagrodzona.
„Występowanie przed publicznością powyżej 2 tys. dolarów jest piękne. Ale śpiewanie dla jednej osoby, która dobrze płaci, też jest dobre” – powiedziała artystka.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku stało się wiadome, że piosenkarka występowała z Rosjanami za granicą. W szczególności media rozpowszechniły informacje o jej koncercie w klubie ZRoom, który jest swego rodzaju „kącikiem rosyjskiej kultury” w Dubaju.
Wcześniej piosenkarka opowiedziała o szczegółach skandalicznych negocjacji dotyczących udziału MARUV w Konkurs Piosenki Eurowizji z Ukrainy w 2019 roku.