Firmy amerykańskie, które kontynuowały działalność w Rosji po pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, zaczęły płacić Kremlowi 1,2 miliarda dolarów podatku dochodowego w 2023 roku. Poinformował o tym tygodnik „Newsweek”, powołując się na dane koalicji organizacji społecznych B4Ukraine (Biznes dla Ukrainy) i Instytutu Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej (KSE).
► Przeczytaj kanał telegramu „Minfina”: główne wiadomości finansowe
Ta składka podatkowa sprawia, że USA są największym podatnikiem podatków zagranicznych w Rosji.
Po 24 lutego 2022 r. firmy z całego świata Świat opuścił rynek rosyjski, jednak wielu pozostało.
Według badania przeprowadzonego przez Executive Leadership Institute (CELI) przy Yale School of Management, 123 duże amerykańskie przedsiębiorstwa nadal prowadzą interesy z Rosją. Instytut Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej (KSE), który bierze pod uwagę również średnie i małe firmy, uważa, że w Federacji Rosyjskiej pozostało około 328 amerykańskich firm.
Kto zapłacił najwięcej podatków w Federacja Rosyjska
Według nowego badania 10 firm, które zapłaciły Rosji najwyższe podatki dochodowe w 2023 roku:
- firma tytoniowa Philip Morris International (220 mln USD), korporacja produkująca napoje PepsiCo (135 mln USD), firma cukiernicza Mars (99 mln USD), producent artykułów higienicznych i zdrowotnych Procter & Gamble (67 mln USD), firma cukiernicza Mondelez (62 mln USD), bank inwestycyjny Citigroup (53 mln dolarów), firma rolnicza Cargill (50 mln dolarów), firma farmaceutyczna Johnson & Johnson (42 mln dolarów), niezależny producent napojów bezalkoholowych Coca-Cola Hellenic (34 mln dolarów) oraz firma świadcząca usługi na polu naftowym Weatherford (32 mln dolarów).
Philip Morris International (PMI) poinformował, że po wybuchu wojny zawiesił planowane inwestycje i ograniczył działalność produkcyjną w Rosji. Jednak w lutym 2023 r. prezes firmy Jacek Olzak powiedział Financial Times, że nie chce sprzedać firmy na warunkach Kremla ze względu na straty finansowe, jakie by się z tym wiązały.
Mondelez pozostał w Rosji, argumentując, że inwestorzy „nie przejmują się moralnie” tym, czy firmy będą nadal prowadzić tam interesy.
Coca-Cola przestała sprzedawać swoje napoje do Rosji, ale regionalna firma Coca-Cola Hellenic sprzedaje produkt o nazwie „Dobry „Cola” poprzez Multon Partners. Coca-Cola jest właścicielem 21% udziałów w Coca-Cola Hellenic.
Tymczasem PepsiCo, Mars, Procter & Gamble (P&G), Cargill i Weatherford ograniczyły swoją działalność, ale nadal produkowały produkty i zawierały umowy, które ich zdaniem są konieczne.
We wrześniu 2024 r. Citigroup ogłosiła ograniczając działalność w Rosji.
„Aktywnie wycofujemy się z niemal wszystkich naszych działalności w zakresie bankowości instytucjonalnej w Rosji, z wyjątkiem operacji niezbędnych do wypełnienia naszych pozostałych zobowiązań prawnych i regulacyjnych. „Kontynuujemy zamykanie rosyjskiej działalności bankowej dla konsumentów” – powiedział rzecznik Citigroup.
Dr Michael McFaul, naukowiec ze Stanford University, który również pełnił funkcję w administracji Obamy, w tym w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i jako ambasador USA w Rosji nazwał te amerykańskie firmy „haniebnymi”.
To absolutnie haniebne, że amerykańskie firmy postanowiły pozostać w Rosji i wspierać barbarzyńską wojnę Putina na Ukrainie. Mam nadzieję, że akcjonariusze tych spółek rozważą aktywniej kwestię finansowania mordu na ludności cywilnej Ukrainy. Nie jest za późno, żeby zrobić to, co słuszne” – powiedział.
Według B4Ukraine, część podatków płaconych przez firmy na rzecz Rosji równoważy ich darowizny humanitarne na rzecz Ukrainy.
Philip Morris obiecał przeznaczyć 10 milionów dolarów, podczas gdy w 2023 roku zapłacił Federacji Rosyjskiej 220 milionów dolarów podatku dochodowego.
Mars przeznaczył 22,5 miliona dolarów na Ukrainę, ale zapłacił w Rosji czterokrotnie więcej podatków.
< h3>Nie tylko
amerykańskie firmy
Poza Stanami Zjednoczonymi, w 2023 r. Niemcy były drugim co do wielkości płatnikiem podatku dochodowego Kremla, a ich firmy zapłaciły Rosji 693 mln dolarów podatków.
< p>Austria zajęła trzecie miejsce, a firmy zapłaciły reżimowi Putina 579 milionów dolarów podatków na zyski.
Rząd rosyjski pobiera od firm opuszczających kraj 15-procentowy podatek „wyjściowy” i zmusza je do sprzedaży aktywów z 50-procentowym rabatem. Przez trzy miesiące, od stycznia do marca 2024 r. podatek „od wyjazdu” przyniósł Kremlowi 385 milionów dolarów.