W środę 25 grudnia samolot Embraer lecący z Baku do Groznego rozbił się w pobliżu miasta Aktau (Kazachstan) – według władz Azerbejdżanu samolot mógł zostać trafiony przez rosyjskie systemy obrony powietrznej.
11 0
Jak podaje „NBN” w odniesieniu do materiału z agencji „Interfax-Rosja” osobisty sekretarz kremlowskiego tyrana Dmitrij Pieskow odmówił bezpośredniej odpowiedzi na oskarżenia dotyczące udziału jego kraju w katastrofie samolotu pasażerskiego linii lotniczych Azerbaijan Airlines w Kazachstanie.
Na podstawie lakonicznych słów Pieskowa Kreml zbadał oświadczenia odpowiednich struktur Azerbejdżanu, dotyczące konieczności złożenia przez władze rosyjskie oficjalnych przeprosin za katastrofę wyżej opisanego samolotu.
W szczególności sekretarz rosyjskiego dyktatora Putina powiadomił że jakakolwiek reakcja Kremla będzie możliwa dopiero po zakończeniu działań śledczych, wpływające na ten „incydent lotniczy”, a teraz Moskwa nie tylko nie ma prawa ogłaszać żadnych ocen, ale także świadomie nie zrobi niczego takiego.
Pieskow podsumował:
Mamy nasze władze lotnicze, które mogą to zrobić, a takie informacje mogą pochodzić tylko od nich.
Wcześniej pisaliśmy o tym, jak Ministerstwo Spraw Zagranicznych odniosło się do oświadczenia Ławrowa dotyczącego zamiaru Francji wznowienia dialogu z Federacją Rosyjską bez Ukrainy.