Politolog Igor Reiterowicz uważa, że pomimo trudnych stosunków między Stanami Zjednoczonymi a Chinami Pekin wyraża zainteresowanie współpracą z Donaldem Trumpem w celu wspólnego wywarcia presji na Kreml.
URA-Inform podaje to powołując się na 24tv
Aby jednak wdrożyć tę inicjatywę, przyszła administracja USA będzie musiała spełnić dwa ważne warunki. Politolog zauważył, że Chiny dążą do uznania swojej roli na arenie światowej i braku konfliktów handlowych. Według niego Pekin oczekuje od Stanów Zjednoczonych:
1. Uznania równości. Waszyngton musi oficjalnie uznać wpływy Chin i zaproponować wspólne wysiłki w celu wywarcia presji na Rosję.< /p>
2.Zniesienie ograniczeń handlowych.Trump rozpoczynając swoją kadencję prezydencką mógłby skupić się na interakcjach z innymi krajami i osiągnąć porozumienia z Chinami w sferze gospodarczej.
< blockquote class="wp-blockquote is-layout-flow wp-block-quote-is-layout-flow">
„Nie zdziwiłbym się, gdyby Trump, pomimo jego „antychińskiego” retoryki podczas kampanii wyborczej, może zmienić swoje stanowisko i mieć wspólne podejście z Chinami – podkreślił.
Reiterowicz zauważył także, że zmiana podejścia przyszłego prezydenta USA do Chin może być związana mając świadomość, że w krótkiej perspektywie po prostu nie ma innych skutecznych mechanizmów oddziaływania na kraj agresora.
Człowiek Trumpa odwiedzi także Ukrainę: źródło powiedziało, kim jest i jaką decyzję podejmie.