Przesłuchanie przewodniczącego parlamentu Frakcja Jurija Bojki „Platforma dla Życia i Pokoju” w SBU stała się podstawą nowego kryzysu politycznego w Radzie Najwyższej Ukrainy.
Poinformował o tym „URA-Inform”, powołując się na kanał telegramu „Polityka kraju”.< /p>
Po tym, jak Bojko znalazł się w centrum zainteresowania organów śledczych, posłowie Europejskiej Solidarności i Głosu zorganizowali protest, domagając się pozbawienia mandatów wszystkich członków frakcji Platformy.
Protestujący na plakatach oskarżali partię o powiązania z siłami prorosyjskimi i działania polityczne zagrażające bezpieczeństwu narodowemu Ukrainy.
Podczas protestów wywieszono także plakat wzywający do użycia dronów które mają zostać przekazane armii ukraińskiej. Ta część akcji stała się ważnym elementem dyskusji politycznej, ale nie było jasne, czy to wezwanie było skierowane bezpośrednio do Bojki czy do prezydenta Zełenskiego.
Sytuacja pogorszyła się w Radzie Pojednawczej, gdzie opracowano projekt ustawy dyskutowano nad możliwością pozbawiania mandatów posłów za współpracę z siłami zagrażającymi państwu. Głosowanie w tej sprawie jednak się nie odbyło, co wskazuje na kontynuację politycznych rozbieżności w Radzie.
Jednocześnie stało się wiadome, dlaczego Putin po raz kolejny mówił o nielegalności Zełenskiego.