Parlament Mołdawii głosował za wprowadzeniem stanu wyjątkowego w kraju.
URA-Inform informuje o tym, powołując się na Reuters.
Donosi się, że będzie obowiązywać przez 60 dni, począwszy od 16 grudnia. W publikacji przypomniano, że Mołdawia odbiera rosyjski gaz przez Ukrainę, która nie zamierza przedłużyć obecnego kontraktu tranzytowego z Gazpromem.
Jego kadencja upływa 31 grudnia. Stanowi to zagrożenie dla Mołdawii. W szczególności od 2022 roku nieuznawane „Naddniestrze” i rząd Mołdawii uzgodniły, że cały rosyjski gaz otrzymywany przez państwo będzie kierowany do nieuznawanego regionu.
Ponieważ obecnie kwestionowany jest tranzyt gazu, rząd stwierdził że odmowa dostaw gazu do Naddniestrza „doprowadzi do kryzysu humanitarnego, a także stworzy ryzyko dla stabilności sektora elektroenergetycznego Mołdawii”.
Warto przypomnieć, że w Naddniestrzu znajduje się elektrownia zasilana rosyjskim gazem. Jest najważniejszym filarem tego regionu i zapewnia także większość energii elektrycznej na obszarach bezpośrednio kontrolowanych przez Mołdawię.
W związku z tym obie strony są od siebie zależne. Stan wyjątkowy pozwala rządowi na szybką reakcję i ograniczenie eksportu energii. Premier kraju Dorin Recan wezwał posłów do podjęcia takiej decyzji.
Według niego rosyjski dyktator Władimir Putin „chce pozostawić ludność Naddniestrza bez gazu i prądu i trzymać ich jako zakładników”. Moskwa robi to, aby zdestabilizować sytuację w Mołdawii.
Dlatego wezwał parlament do zatwierdzenia stanu nadzwyczajnego, aby „ta zima stała się ostatnią w historii kraju, kiedy możemy zostać poddani szantażu energetycznemu .” Recan wyjaśnił, że kwestia tranzytu przez Ukrainę jest „sztucznym problemem”, ponieważ rosyjski gaz można transportować innymi drogami.
Federacja Rosyjska podjęła także nową decyzję w sprawie broni nuklearnej: Putin wydał oficjalne oświadczenie .