Pracownicy Volkswagena zwiększyli presję na kierownictwo firmy, organizując nowe strajki w niemieckich fabrykach, gdy czwarta runda negocjacji miała rozpocząć się w wyniku coraz bardziej zaciekłego konfliktu w związku z obniżkami płac i zamykaniem fabryk. Pisze o tym Reuters.
►Zasubskrybuj stronę Ministerstwa Finansów na Facebooku: najważniejsze wiadomości finansowe
Co wiemy
Najnowsza runda negocjacji, która rozpoczęła się we wrześniu, ma miejsce w momencie, gdy największy europejski producent samochodów szuka sposobów radykalnego obniżenia kosztów w Niemczech, aby lepiej konkurować z większymi, tanimi azjatyckimi konkurentami wkraczającymi na jego rynek krajowy.
Kryzys VW uderzył w największą gospodarkę Europy w czasach niepewności oraz wewnętrzne zawirowania polityczne, a także szersze zamieszanie wśród producentów samochodów w regionie. Kanclerz Olaf Scholz, który traci w sondażach przed przedterminowymi wyborami, przestrzegł VW przed zamykaniem fabryk w weekend.
Szczegóły
Negocjacje rozpoczną się około godziny 12:30 czasu niemieckiego, a pracownicy spędzi 4-godzinny strajk w dziewięciu niemieckich fabrykach VW – drugi w tygodniu i dwukrotnie więcej niż 2-godzinny strajk, który miał miejsce za pierwszym razem.
Pracownicy, którzy odrzucają jakiekolwiek obniżki płac lub zamykanie zakładów, mogą zwiększyć presję, ostatecznie organizując strajki 24-godzinne lub nawet na czas nieokreślony.
Volkswagen nalega na potrzebę ograniczenia mocy produkcyjnych i płac w związku z popytem na samochody w Europie spadła, a koszty w Niemczech uniemożliwiają konkurowanie z nowymi konkurentami.
- Economics Auto