Sytuacja w Torecku pozostaje niezwykle trudna, gdyż zacięte walki miejskie toczą się bez dłuższej „przerwy”.
11 0
Zdjęcie – facebook.com/GeneralStaff.ua
Jak donosi NBN z linkiem do wyjaśnień spikera operacyjno-taktycznej grupy żołnierzy (OTGV ) „Ługańsk” Anastazja Bobownikowa, usłyszana podczas teletonu na kanale TSN YouTube, wojska Putina przeprowadzają w Torecku trwają ciągłe ataki piechoty, nie oszczędzając jej „siły roboczej”, gdyż mają one na celu wyczerpanie potencjału obronnego Sił Zbrojnych Ukrainy.
Opierając się na słowach Bobovnikowej, „wyzwoliciele” próbują wywrzeć presję na Siły Obronne „mięsem”, traktując swój personel jako przedmiot konsumpcyjny, którym intensywnie bombardują obrońców miasta. Niestety armia Putina dysponuje bardzo dużymi zasobami takiego „mięsa”, zużywając w tym kierunku mniej sprzętu, a częściej uciekając się do ataków „zasobami ludzkimi”.
Najeźdźcy jednak przeprowadzają ataki pod przykrywką broni artyleryjskiej i moździerzy: najpierw następuje przygotowanie artylerii, i dopiero wtedy atak piechoty, która stara się złapać Ukraińskie Siły Zbrojne w niekorzystnym położeniu, gdy chowają się one przed ostrzelaniem.
Mówca „Ługańska” podsumował:
Jednocześnie Rosjanie nie biorą pod uwagę, że sami mogą cierpieć z powodu własnej „sztuki”. Sami nie cenią swojego życia.
Wcześniej pisaliśmy o tym, jak zapytano Zełenskiego, czy Ukraina obniży wiek mobilizacji do 18 lat.