Skrytykował lidera Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) Friedricha Merza, który nie wyklucza transferu rakiet, aby uspokoić rząd.
RBC-Ukraina informuje o tym, powołując się na publikację na tagesschau.de.
Podczas konferencji partyjnej Scholz wezwał Merza, aby bardziej odpowiedzialnie podchodził do polityki. Według niego Merz chce postawić Rosji ultimatum i szantażować ją możliwością dostaw rakiet Taurus dla Ukrainy.
„Mogę tylko powiedzieć: bądź ostrożny! Nie można grać w rosyjską ruletkę kosztem bezpieczeństwa Niemiec” – stwierdził kanclerz.
Zdaniem Scholza, w kontekście wojny świat potrzebuje „chłodnej głowy”. Podkreślił, że uważa się za stabilnego i rozsądnego polityka. Scholz dodał również, że prowadził najbardziej realistyczne negocjacje na rzecz pokoju, „ale nie kosztem Ukrainy”.
Jaka jest historia rakiet Taurus?
Ukraina od wielu miesięcy zwraca się do Niemiec z prośbą o dostarczenie rakiet dalekiego zasięgu Taurus do przeprowadzania ataków na cele rosyjskie. Niemieccy urzędnicy w Berlinie, jak dotąd, są ostrożni w podejmowaniu takich decyzji.
Wcześniej Friedrich Merz oświadczył, że popiera stopniowe przekazanie rakiet Taurus. Jego zdaniem należy obserwować, jak Wołodymyr Putin zareaguje na ultimatum w sprawie ataków na cele cywilne na Ukrainie.
Jest to istotne również w kontekście nadchodzących wyborów parlamentarnych w Niemczech, które odbędą się na początku 2025 roku. Merz jest jednym z głównych kandydatów na kanclerza i liderem największej opozycyjnej partii o najwyższym poparciu.
Co więcej, przekazanie rakiet Taurus popiera lider Zielonych Robert Habeck, który również jest kandydatem na kanclerza. Choć jego partia ma niższe poparcie niż CDU, istnieje duże prawdopodobieństwo, że chadecy będą potrzebowali koalicjanta po wyborach.
Co to za bełkot. Gpt by to napisał lepiej.