Nie ma jeszcze powodów, aby spodziewać się wzrostu ukraińskiego przemysłu IT przed zakończeniem wojny. O tym oświadczył dyrektor generalny Lwowskiego Klastra IT Stepan Veselovsky w rozmowie z Interfax-Ukraine.
► Przeczytaj Ministerstwo Finansów na Instagramie: główne wiadomości o inwestycjach i finansach
„Nie widzimy powodu, aby oczekiwać wzrostu branży IT do końca wojny. Dziś widzimy nasze zadanie jako organizacji biznesowej, zadanie innych uczestników rynku i państwa, jeśli nie stabilizacja branży, to przynajmniej wysiłki mające na celu spowolnienie upadku – osiągnięcie plateau” – powiedział Veselovsky.
Według niego na razie ani stan gospodarki, ani dynamika rynku, ani proponowane decyzje rządu nie powodują optymizm.
„Dlatego jesteśmy pesymistyczni w ocenach samej branży i jej wyników w 2024 roku. Powiedzmy, że jeśli wojna będzie kontynuowana w 2025 r., to nie trzeba nawet być ekspertem, aby zrozumieć: negatywne tendencje, które obserwowaliśmy przez ostatnie dwa lata, pogłębią się” – zauważył Weselowski.
Dodał, że już pojawia się pytanie, jak będzie się rozwijać sytuacja po zakończeniu wojny.
„Czy ludzie zostaną, czy wyjdą, gdy tylko otworzą się granice. Tutaj także nie ma pocieszających prognoz. Nawet jeśli zrealizowany zostanie najbardziej optymistyczny scenariusz, po zakończeniu wojny będzie wielu migrantów zarobkowych” – zauważył Weselowski.