Site icon GEO Polityka

Dlaczego w Charkowie nie podaje się do wiadomości publicznej liczby ofiar cywilnych w wyniku rosyjskich ataków: Teriechow powiedział, co uzgodniono

Twitter LinkedIn

Burmistrz Charkowa Igor Terekhow Władze zapowiedziały, że po wojnie opublikują bolesne statystyki.

URA-Inform donosi o tym, powołując się na Glavcom.

Wg. według Charkowa w wyniku rosyjskich strajków zginęły „nie setki czy tysiące” lokalnych mieszkańców.

“Zgodziliśmy się nie publikować tych statystyk. Niestety nie mówimy o setkach czy tysiącach zabitych i rannych – Należą do nich dzieci, osoby w średnim wieku i osoby starsze. Statystyki są smutne. Podamy to do wiadomości publicznej, gdy wojna się skończy” – dodał. powiedział burmistrz miasta.

Terechow zauważył, że w mieście żyje obecnie milion 200 tysięcy ludzi. Przed inwazją na Federację Rosyjską, według oficjalnych danych, Charków liczył 1,6 mln mieszkańców.

Jednak w rzeczywistości w ośrodku regionalnym mieszkało około dwóch milionów ludzi, bo było tam prawie 300 tys. studentów i tysiące innych osób przyjeżdżało do Charkowa z regionu do pracy, mieszkało tu przez cały tydzień roboczy i wracało do domu na weekendy.

Z kolei zachodnie media wymieniały rzeczywiste straty Ukraińskich Sił Zbrojnych podczas II wojny światowej cała wojna: o której mówimy setki tysięcy.

Źródło informacji

Exit mobile version