Ukraińska spivachka Mila Nitich podzieliła się niedawno swoimi przemyśleniami na temat 100-letniego małżeństwa w wywiadzie dla kanału YouTube „Lux FM”. WomanEL zdradza, że 34-letnia gwiazda nie spieszy się z zawiązaniem węzła dziwki.
Mila wiedziała, że od kilku miesięcy jest w nowej setce i ma propozycję chłopaka za rękę i serce.
Mam nadzieję, że zostanie tu na zawsze. Mieszkamy razem. Jest różnica między nami, sześciolatkami, a najmłodszymi. Obecnie zajmuje się rozwojem swojego biznesu energetycznego. Vin absolutnie nie jest ze sfery muzycznej. Dając mi propozycję, powiedziałem: „No więc” – powiedział śpiący.
I z radości 34-letniej Mili, zapytana, nie spieszy się – planuje go zabrać po zwycięstwie Ukrainy.
Nie chcę pośpiech. Przemyślę to dokładnie, aż do ostatniego szczegółu. Oczywiście chciałabym nosić luksusowe, piękne ubrania. Chciałbym, żeby było miło w gronie tylu znajomych. Ale zdaję sobie sprawę, że w tej chwili nie mam takiego nastroju. „Chciałabym obchodzić święto po moim zwycięstwie” – podzieliła się artystka.
Były 28-letni chłopak Łesi Nikityuk pokazał swoje pocałunki i ujawnił szczegóły stulecia