Site icon GEO Polityka

Siły specjalne Kim Dzong-una: co wiadomo o najbardziej tajnej jednostce KRLD

Twitter LinkedIn

Północnokoreański reżim dyktatora Kim Dzong-ina mógłby wysyłać personel wojskowy ze swojej najbardziej tajnej i najlepszej jednostki do swojego Rosyjscy sojusznicy.

Poinformowało o tym URA-Inform w powiązaniu z The Telegraph.

Mówimy o Siłach Operacji Specjalnych Koreańskiej Armii Ludowej (Siły Operacji Specjalnych KPA): według niektórych raportów Kim przekazał co najmniej 1500 osób z tej grupy swojemu przyjacielowi „Prezydentowi”; Rosji do Władimira Putina, to właśnie przedstawiciele MTR.

Należy zauważyć, że KPA MTR służy do rozpoznania i testowania sił obronnych Korei Południowej i jest jedną z najbardziej elitarnych i wyszkolonych jednostek armii Korei Północnej. wyposażone w nowoczesny sprzęt wojskowy – coś, czego przeciętny północnokoreański wojskowy nigdy by nie zobaczył. A według otwartych źródeł liczba wszystkich jednostek sił specjalnych w armii KRLD waha się od 88 do 122 tysięcy personelu (choć liczba ta jest najprawdopodobniej znacznie przesadzona).

Jak bardzo północnokoreańskie siły specjalne mogą być niebezpieczne?

KAL MTR jednoczy siły specjalne wszystkich rodzajów armii północnokoreańskiej i dzieli się na trzy grupy – lekką piechotę, jednostki rozpoznawcze i snajperskie. Według znanych danych siłom specjalnym KAL przydzielono pięć głównych zadań:

&8212; prowadzenie działań rozpoznawczych i sabotażowych;

&8212; prowadzenie działań we współpracy z regularnymi siłami zbrojnymi;

&8212; organizacja „drugiego frontu”; na tyłach armii południowokoreańskiej;

&8212; przeciwdziałanie specjalnym operacjom wywiadu wojskowego Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej na tylnych obszarach KRLD;

— walka z siłami antyrządowymi na terenie kraju i zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego – innymi słowy operacje karne.

Amerykańskie służby wywiadowcze zauważyły, że głównym atutem sił specjalnych Kim Dzong-ina jest doskonałe wyszkolenie niezależnych działania w głębi i blisko tyłu. Ich taktyka to szybkość, presja, zaskoczenie, niewrażliwość na straty oparta na autentycznym fanatyzmie ideologicznym, wręcz religijnym.

Jednak pomimo całego szkolenia i motywacji Siły Specjalne KAL w rzeczywistości nie mają doświadczenia bojowego jako takiego, ponieważ sytuacja w strefie zdemilitaryzowanej z Koreą Południową i sytuacja na froncie wojny Ukrainy z Rosją to dwie zupełnie różne rzeczy. A chwała tej specjalnej jednostki, przedstawianej jako niemal prawdziwe „demony wojny”, jest mocno przesadzona. Zwłaszcza jeśli wiadomo, że większość działań Sił Specjalnych KAL w zakresie bezpieczeństwa zagranicznego (i nie tylko bezpieczeństwa) zakończyła się spektakularnym niepowodzeniem.

Przykładowo podczas ataku na Błękitny Dom, rezydencję Prezydenta Korei Południowej w styczniu 1968 r. prawie cała grupa sił specjalnych została zniszczona – z 31 sił specjalnych wróciły tylko dwa, a atak na rezydencję został odparty przez regularne siły policyjne. W tym samym roku Korea Południowa udaremniła operację KAL mającą na celu rozmieszczenie ruchu partyzanckiego na jej terytorium: ze 120 sił specjalnych 113 zginęło, a 7 zostało wziętych do niewoli. Nie ma przykładów mniej lub bardziej znanych i udanych działań MTR KAL po 1992 roku.

Przypomnijmy, że już wcześniej informowano, czy Putin jest zainteresowany negocjacjami pokojowymi z Ukrainą: wnioski ISW.< /p>
Źródło informacji

Exit mobile version